21 listopada 2024

Z cyklu Ksiądz Tomasz Szady przybliża i wyjaśnia – Uroczystość św. Józefa

Ksiądz wikariusz mgr lic. teologii, prezbiter diecezji zamojsko – lubaczowskiej Tomasz Szady z parafii pw. Ducha Świętego w Hrubieszowie, odpowiada na pytania dotyczące uroczystości św. Józefa, które w bieżącym roku przypadają we wtorek 19 marca.  

Reklamy

mak – Święty Józef to…? 

Święty Józef to jeden z najważniejszych świętych Kościoła, który odegrał istotną rolę w dziele zbawienia, jako opiekun Jezusa i mąż Maryi – świętej Bożej Rodzicielki. To także jeden z najbardziej milczących świętych – w Ewangelii nie zapisano ani jednego jego słowa. Ikonografia przedstawia go zwykle, jako starca, choć najprawdopodobniej był silnym i przystojnym mężczyzną. Ewangelie poświęcają mu łącznie 26 wierszy. Więcej mówią o nim apokryfy. 

Reklamy

Według Ewangelii św. Mateusza, Józef pochodził z królewskiego rodu Dawida. Mimo tak zacnego pochodzenia nie posiadał on żadnego majątku. Mieszkał w skromnym nazaretańskim domku i pracował, jako cieśla. Był zręcznym rzemieślnikiem i na brak pracy nie narzekał. Zdaniem św. Justyna, żyjącego w II wieku, wykonywał on głównie drewniane sochy i jarzma na woły, a więc narzędzia gospodarcze i rolnicze. Zaręczony z Maryją, córką Joachima i Anny Józef stanął przed tajemnicą cudownego poczęcia. Święty Józef nie był według ciała ojcem Chrystusa. Był nim jednak według prawa żydowskiego, jako prawomocny małżonek Maryi. Chociaż Maryja porodziła Syna dziewiczo, to jednak według prawa żydowskiego św. Józef był uważany za Jego ojca. Tak właśnie nazywają go Ewangelie. 

Po zwiastowaniu Józef postanowił dyskretnie usunąć się z życia Maryi, by nie narażać małżonki na zhańbienie i obmowy. Świadczy to z jednej strony o jego delikatności i głębokim uczuciu dla Maryi, a z drugiej – o niemożności ogarnięcia przez niego tajemnicy zwiastowania. Udręki duszy i wątpliwości św. Józefa rozwiał anioł, który objawił mu tajemnicę wcielenia Syna Bożego. Po tej wizji stał się posłusznym woli Bożej i podjął się roli opiekuna Świętej Rodziny. Poślubił brzemienną Maryję i zabrał ją do swego domu w Nazarecie.

Reklamy

Podporządkowując się cesarskiemu dekretowi o spisie ludności, małżonkowie udali się do Betlejem, gdzie urodził się Jezus. Po nadaniu Synowi Imienia i przedstawieniu Go w świątyni Józef zabrał najbliższych do Egiptu uciekając przed okrutnym królem Herodem i jego siepaczami. Po śmierci monarchy Święta Rodzina powróciła do Nazaretu. 

Po raz ostatni Józef pojawia się na kartach Pisma Świętego podczas pielgrzymki z dwunastoletnim chłopcem do Jerozolimy. Po rozpoczęciu nauczycielskiej działalności Jezusa nie ma już żadnej wzmianki o Jego opiekunie. Wynika z tego, że prawdopodobnie już nie żył. Miał najpiękniejszą śmierć, jaką można sobie wyobrazić, gdyż byli przy nim w ostatnich chwilach życia Jezus i Maryja. Zapewne, dlatego też tradycja przedstawia św. Józefa, jako patrona dobrej śmierci. 

Józef wzorowo wywiązywał się z obowiązków głowy rodziny. Ciężko pracował na jej utrzymanie, zapewniał opiekę i czuwał nad bezpieczeństwem swoich najbliższych. Nie buntował się, nie narzekał, ale przyjmował każde Słowo pochodzące od Boga, pomimo że nie wszystko rozumiał i chociaż wymagało to z jego strony wielkiego poświęcenia oraz rezygnacji z własnych planów i aspiracji. Był człowiekiem kochającym, troskliwym i cierpliwym, który z oddaniem służył swojej rodzinie, sam usuwając się w cień. W ten sposób stał się wyraźnym i czytelnym obrazem ojcowskiej miłości Boga. 

Zapewne niektóre cechy Jezusa są odbiciem osobowości św. Józefa. Wychowywał Syna według przepisów Prawa: uczył Go modlitwy i pracy, prowadził do świątyni w Jerozolimie. Ewangelia nazywa św. Józefa „mężem sprawiedliwym”, a jego wybranie świadczy o tym, że był człowiekiem wyjątkowym 

W ikonografii św. Józef przedstawiany jest z Dziecięciem Jezus na ręku, z lilią w dłoni. Jego atrybutami są m.in. narzędzia ciesielskie (piła, siekiera, warsztat stolarski), kij wędrowca, kwitnąca różdżka Jessego lampa, winorośl.

Czytaj: Hrubieszów: 80 rocznica mordu w Gozdowie [ZDJĘCIA]

Czas i Geneza powstania święta?

Na Wschodzie po raz pierwszy spotykamy się ze wspomnieniem liturgicznym św. Józefa już w IV wieku w klasztorze św. Saby pod Jerozolimą. Na Zachodzie spotykamy się ze świętem znacznie później, bo dopiero w wieku VIII. 

W martyrologiach z wieku X: z Fuldy, Ratisbony, Stavelot, Werden nad Ruhrą, w Raichenau i w Weronie jest wzmianka o święcie św. Józefa dnia 19 marca.

 Pierwsze pełne oficjum kanoniczne spotykamy w wieku XIII w klasztorze benedyktyńskim: w Liege i w Austrii w klasztorze św. Floriana (w. XIII). Z tego samego wieku również pochodzi pełny tekst Mszy świętej. O święcie tym wspomina Jan Gerson w 1416 roku na soborze w Konstancji. 

Do brewiarza i mszału rzymskiego wprowadził to święto papież Sykstus IV w 1479 roku. 

Zobacz: Hrubieszów: Zabytkowa kapliczka uratowana [ZDJĘCIA]

Rozwój święta i kult św. Józefa?

Papież Grzegorz XV w 1621 roku rozszerzył to święto na cały Kościół. Potwierdził je papież Urban VIII w 1642 roku. W wieku XIX przełożeni generalni 43 zakonów wystosowali prośbę do papieża i ojców soboru o ogłoszenie św. Józefa patronem Kościoła. Papież Pius IX przychylił się do prośby i dekretem Quaemadmodum Deus z dnia 10 września 1847 roku wprowadził odrębne święto liturgiczne Opieki świętego Józefa. Wysłał też list do biskupów świata z wyjaśnieniem i uzasadnieniem, jakie pobudki skłoniły go do ustanowienia tego święta.

Papież Pius X podniósł święto do rangi pierwszej klasy. Zmienił jednocześnie nazwę święta na: świętego Józefa, Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny, Wyznawcy, Patrona Kościoła Powszechnego. Na dzień uroczystości wyznaczył środę po drugiej niedzieli Wielkanocy. 

Papież Pius XII zniósł to święto, ale w jego miejsce w roku 1956 wprowadził nowe święto tej samej klasy: św. Józefa Rzemieślnika (1 maja). Tak pozostało dotąd, z tym jednak, że ranga tego drugiego święta została obniżona do wspomnienia (1969). Tytuł zaś Patrona Kościoła Świętego Pius XII dołączył do święta 19 marca.

Papież Benedykt XIII w roku 1726 włączył imię św. Józefa do litanii do Wszystkich Świętych. Benedykt XV włączył do Mszału osobną prefację o św. Józefie (1919). 

Papież Leon XIII wydał pierwszą w dziejach Kościoła encyklikę o św. Józefie: Quamquam pluries. Papież św. Pius X zatwierdził litanię do św. Józefa do publicznego odmawiania i dodał do niej wezwanie: „Święty Józefie, Opiekunie Kościoła Świętego”. 

Papież Leon XIII wprowadził do modlitw po Mszy świętej osobną modlitwę do św. Józefa (1884).
Dużą czcią do św. Józefa wyróżniała się św. Teresa z Avila (+ 1582). Twierdziła, że o cokolwiek prosiła Pana Boga za jego przyczyną, zawsze otrzymała i nie była nigdy zawiedziona. Jego też obrała za głównego patrona swoich dzieł. 

Podobnie św. Wincenty a Paulo ustanowił św. Józefa patronem swojej kongregacji misyjnej, przed nim zaś uczynił to św. Franciszek Salezy. 

Do szczególnych czcicieli św. Józefa zaliczał się również św. Jan Bosko. Stawiał on Józefa za wzór swojej młodzieży rzemieślniczej. Św. Leonard Murialdo, przyjaciel św. Jana Bosko, założył zgromadzenie zakonne pod wezwaniem św. Józefa (józefici).

Jan XXIII (Józef Roncalli) wpisał imię św. Józefa do Kanonu Rzymskiego (Pierwsza Modlitwa Eucharystyczna). Wydał także osobny list apostolski o odnowieniu nabożeństwa do niebiańskiego Patrona (1961). Św. Józefa uczynił patronem II Soboru Watykańskiego (1962-1965). 

Decyzją Benedykta XVI, ogłoszoną już za pontyfikatu papieża Franciszka, w 2013 r. imię św. Józefa włączono także do pozostałych modlitw eucharystycznych.

Czytaj też: Hrubieszów: Remont dworku [ZDJĘCIA]

Jakie powinno być zachowanie wierzących w tym dniu?

19 marca jest dniem wytchnienia w Wielkim Poście, kiedy uroczystość poświęcona Opiekunowi Jezusa ma charakter nieco bardziej świąteczny. Św. Józef w tym okresie pokuty pokazuje nam, że sens wszelkich działań jest jedynie w Bogu. Józef musiał wiele poświęcić by wypełnić Bożą wolę. 

Kiedy zadajemy sobie pytanie, dlaczego mamy zrezygnować z czegoś, czego pragniemy, Józef pokazuje, że powodem jest miłość do Boga, wierność Jego przykazaniom i prawom, a wreszcie pragnienie spotkania Go w wieczności. 

Każde ludzkie wyrzeczenie traci sens, jeśli nie znajduje dopełnienia w Bogu. Ten, kto w Bogu ma źródło pragnień i działań, odnajduje również sens tego, co czyni. Praktyki pokutne, posty i umartwienia, tylko wtedy mają wartość, jeśli czynione są z intencją pełnienia woli Bożej, a „wolą Boża jest wasze uświęcenie…” (1Tes 4,3).

Pozdrawiam serdecznie wszystkich mieszkańców Hrubieszowa i okolic.

Dziękuję za odpowiedzi. Szczęść Boże – Marek A. Kitliński

Zobacz też:

Gdzieś w Hrubieszowie… Wąskotorówka [ZDJĘCIA]

Zerknij na Instagram →


Foto – archiwum ks. T. Szady