22 listopada 2024

Żegnaj żołnierzu, żegnaj przyjacielu!

„Życie skończyłeś podczas wykonywania zadania bojowego jak prawdziwy wojownik. Nigdy nie zapomnimy twojego poświęcenia, jakim wykazałeś się podczas operacji w Afganistanie,” tymi słowami pożegnał śp. st. szer. Rafała Nowakowskiego dowódca IX zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego (PKW) gen. bryg. Sławomir Wojciechowski podczas uroczystej zbiórki, która odbyła się 8 października 2011 roku w bazie Ghazni.

Reklamy

Polacy, Amerykanie i Afgańczycy przyszli wcześnie rano na lądowisko śmigłowców by w zadumie i z honorem pożegnać poległego towarzysza broni. W uroczystościach wzięli udział nie tylko żołnierze IX, ale także X zmiany PKW ze swoim dowódcą gen. bryg. Piotrem Błazeuszem. W ostatniej drodze w Ghazni Rafałowi towarzyszyła asysta honorowa oraz proporce Polskich Sił Zadaniowych.

Reklamy

„Już na zawsze zapisałeś swoje imię w naszych wspomnieniach, a także na kartach chlubnej historii 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej,” powiedział generał Wojciechowski podczas pożegnania ze swoim żołnierzem. Podkreślił również jak wielkim poświęceniem była jego służba oraz jak wysoką cenę zapłacił Rafał wykonując postawione przed jego plutonem zadanie. „Jesteśmy Ci za to wdzięczni. Dziękujemy Ci za wszystko. Żegnaj żołnierzu, żegnaj przyjacielu,” zakończył dowódca PKW.

Reklamy

Podczas ceremonii odczytano także słowa dowódcy Zgrupowania Bojowego „Bravo” ppłk Tomasza Biedziaka oraz dowódcy 2. kompanii piechoty zmotoryzowanej (2kpzmot) por. Artura Zielichowskiego, z którymi śp. Rafał Nowakowski na co dzień służył w Afganistanie. „Byłeś dla nas osobą, o której nie da się zapomnieć. Zawsze uśmiechnięty, pełen radości życia i optymizmu, którym potrafiłeś obdarować wielu innych wokół. Pomagałeś wszystkim, nie oczekując niczego w zamian,” wspominał podpułkownik Biedziak.

„Kucharz, bo tak do Ciebie zwracali się koledzy, byłeś niezwykle obowiązkowy, sumienny i odważny, czego wyraz dałeś biorąc udział w ponad setce patroli, konwojów i wykonywaniu wielu innych trudnych zadań bojowych. Towarzyszyłeś swoim kolegą podczas „konwoju życia” jak nazwaliście podróż do Giro. Lubiany, pogodny i wesoły do końca,” pisał o swoim podwładnym porucznik Zielichowski. Z wielkim szacunkiem odniósł się do tego, jakim żołnierzem, a przede wszystkim człowiekiem był Rafał. „Wiedz, że będziesz żył wiecznie w pamięci wszystkich, którzy mieli zaszczyt z tobą służyć. Cześć ci i chwała za to, jakim byłeś żołnierzem i co prezentowałeś sobą jako człowiek. Cześć i chwała wszystkim poległym w służbie poza granicami Polski. Śpij spokojnie kolego,” zakończył swoje wspomnienia dowódca 2. kpzmot.

Kapelan PKW ks. ppłk Jerzy Suchecki poświęcił i odmówił modlitwę za duszę śp. Rafała Nowakowskiego, a po chwili okrytą biało – czerwoną flagą trumnę asysta honorowa włożyła do śmigłowca, który zabrał polskiego żołnierza w ostatnią podróż do domu. Zgodnie z obowiązującym zwyczajem para śmigłowców Mi-17 przeleciała pożegnalnie nad bazą Ghazni.

Natomiast salwą honorową z trzech armatohaubic DANA pożegnali swojego przyjaciela żołnierze z bazy Warrior. Wieczorna uroczystość, która odbyła się 5 października rozpoczęła się od mszy św., którą odprawił kapelan ks. kmdr ppor. Jan Zapotoczny. Następnie w blasku tlących się pochodni misjonarze wspominali poległego dzień wcześniej żołnierza. Po zakończeniu uroczystości koledzy indywidualnie żegnali się ze swoim towarzyszem broni oddając mu honor.

Z kolei w piątek, wieczorem w bazie Ghazni ks. ppłk Jerzy Suchecki odprawił w intencji poległego żonierza mszę świętą. W swoim kazaniu kapelan bardzo często odwoływał się do Biblii i literatury rozważając sens życia, śmierci i przemijalności. „Jako młody przeżył życie i śmierć. Przeżył radość i boleść. Przeżył wschody i zachody słońca. Przeżył odloty i przyloty ptasie. Więc wie, że nic się nie dzieje przedwcześnie i nic się nie dzieje za późno. I wszystko się dzieje w swym czasie. Wszystkie uczucia, spotkania, odejścia, powroty, czyny, zamiary. Zawsze właściwą godzinę biją Boże zegary. Teraz te Boże zegary zabiły w Ghazni dla Ciebie śp. Rafale,” parafrazował słowa poety Romana Brandstaettera ks. ppłk Suchecki.

„Nie żegnamy się dzisiaj z tobą. Mówimy tylko do zobaczenia, do spotkania się na wiecznej warcie,” zakończył mszę kapelan IX zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie.

***

St. szer. Rafał Nowakowski rozpoczął służbę wojskową w 2003 roku. Był żołnierzem 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej w Międzyrzeczu, gdzie służył na stanowisku strzelca w batalionie piechoty zmotoryzowanej. W Afganistanie pełnił obowiązki młodszego celowniczego. Był kawalerem. Miał 30 lat.

Pośmiertnie został awansowany do stopnia sierżanta i odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Krzyża Wojskowego.

***

Tekst: mjr Szczepan GŁUSZCZAK
Foto: mjr Szczepan GŁUSZCZAK, por. Maciej ŁUKARSKI