5 listopada 2024

Zmarła wybitna sportowa osobowość Irena Szewińska

W dniu 29 czerwca 2018 r. w wieku 72 lat zmarła Irena Szewińska. Najwybitniejsza polska lekkoatletka, która wywalczyła siedem medali igrzysk olimpijskich – trzy złote, dwa srebrne i dwa brązowe – zdobyte w latach 1964-1976. Poza tym ustanowiła dziesięć rekordów świata na 100, 200, 400 metrów oraz 4×100 metrów. Była postacią nieprzeciętną i wybitną. Po zakończeniu kariery sportowej między innymi była prezesem PZLA, członkiem Polskiego Komitetu Olimpijskiego, Klubu Fair Play oraz zasiadała w Międzynarodowym Komitecie Olimpijskim. Odznaczona Orderem Orła Białego. Cześć Jej pamięci!

Reklamy

 

Moje niektóre wspomnienia o Irenie Szewińskiej

Rok 1964 na Igrzyska Olimpijskie do Tokio pojechały dwie polskie osiemnastolatki, które na wcześniejszych zawodach wykazywały swoje ogromne możliwości. Obie tam zaprezentowały się znakomicie Ewa Kłobukowska i Irena Kirszenstein (po mężu Szewińska) – później zwane duetem KK. Irena zdobyła dwa srebrne medale w biegu na 200 m i w skoku w dal z nowymi rekordami Polski a w sztafecie 4×100 m razem z koleżankami wywalczyła złoty medal poprawiając rekord świata a za nimi Amerykanki z dwoma mistrzyniami olimpijskimi na 100 i 200 m. Przekaz medialny nie był tak masowy, jak obecnie, ale polskie sprinterki z dwoma osiemnastolatkami były słynne na całym świecie.

Reklamy

Jak się okazało młoda Irenka swój kontakt z lekkoatletyką miała podczas popularnych w Warszawie zawodów dla dzieci tzw. czwartków lekkoatletycznych i czwórboju la. Początkowo najlepiej jej szło w skoku wzwyż (nożyczkami na piasek 168 cm).

Po igrzyskach tokijskich nastąpiło wiele zawodów a Irena Kirszenstein – Szewińska zawsze była gotowa do reprezentowania swojego kraju i to nie w jednej konkurencji, ale w trzech czy czterech, bo było wiadomo jej najwyższe miejsca (najczęściej pierwsze) okraszone punktami będą decydowały o zwycięstwie w popularnych wówczas meczach międzypaństwowych, Pucharach Świata i Europy.

Reklamy

Pamiętam, jak po urodzeniu syna Andrzeja (reprezentant Polski w siatkówce) świat czekał, czy Irena wróci do sportu i to na poziom światowy. Pierwsze starty wykazywały, że jest ciężko (100 m powyżej 12 sekund) a jednak wróciła i były kolejne medale, co wcale nie było łatwe, bo nawet na Mistrzostwach Europy czekały sprinterki z NRD czy ZSRR.

Przyszedł czas, że zaczęła mierzyć się z najdłuższym z biegów krótkich, czyli 400 m i okazało się, że jest tutaj niedościgniona, przełamała 50 sekund a jej bieg w Montrealu do dziś wprowadza w zdumienie (radzę oglądnąć), jak nasza Irressima (taką nazwę nadali jej włoscy dziennikarze) płynęła do mety a zszokowane takim tempem rywalki pozostały daleko z tyłu. Rekord świata (49,29), który do dzisiaj jest rekordem Polski.

Po zakończeniu kariery zaczęła działać społecznie pełniąc ważne sportowe funkcje krajowe i międzynarodowe. Podczas najważniejszych zawodów świata, Europy, jak i krajowych wręczała medale i widać było, że dekorowanym sprawiało to olbrzymią satysfakcję, że zostali udekorowani przez tak wybitną sportsmenkę a my przed telewizorami byliśmy dumni … to nasza Polska osobowość sportowa!!!

Zresztą nie tylko była na imprezach najwyższej rangi, ale i dzieci oraz młodzieży, wówczas czuć było, że ranga imprezy jest jeszcze wyższa, pozowała do zdjęć, rozdawała autografy, dekorowała medalami, pucharami czy dyplomami, słownie zachęcała do uprawiania sportów.

Podczas jednych ze spotkań zapytałem, czy wie, gdzie leży Hrubieszów, odpowiedziała natychmiast – oczywiście i ceni klub Unię i dziękuje, że z niego wywodzą się również reprezentanci Polski… i jak tu z tego faktu nie być dumnym do… dzisiaj.

Lata uciekały, od pewnego czasu było wiadomo, że Pani Irena walczy z nowotworem, wyglądała fizycznie coraz gorzej, ale nastąpiło przełamanie, znowu wróciła do swoich działań, niestety dzisiaj rano w radio usłyszałam – Zmarła wybitna Polska lekkoatletka Irena Szewińska…

– Dziękuję w imieniu własnym, mojej rodziny i myślę, że mogę hrubieszowskich mieszkańców za wiele przeżyć sportowych…

Spoczywaj w spokoju!

 

***

 

Osiągnięcia:

olimpijka (1964, 1968, 1972, 1976, 1980),

3-krotna złota,

2-krotna srebrna i 2-krotna brązowa medalistka olimpijska,

10-krotna medalistka ME,

3-krotna medalistka HME,

10-krotna rekordzistka świata,

26-krotna mistrzyni Polski na 100 m, 200 m, 400 m, 4×100 m i skoku w dal (1965-1979),

32-krotna rekordzistka Polski,

zwyciężczyni w plebiscycie „Przeglądu Sportowego” na najlepszego sportowa roku (1965, 1966, 1974, 1976),

 

Igrzyska olimpijskie:

1964: 1. miejsce (4 x 100 m),

1964: 2. m (200 m),

1964: 2. m (skok w dal),

1968: 1. m (200 m)

1968: 3. m (100 m),

1972: 3. m (200 m),

1976: 1. m (400 m);

 

Mistrzostwa Europy:

1966: 1. m (200 m),

1966: 1. m (skok w dal),

1966: 1. m (4 x 100 m),

1966: 2. m (100 m),

1971: 3. m (200 m),

1971: 5. m (skok w dal),

1971: 6. m (100 m),

1974: 1. m (100 m),

1974: 1. m (200 m),

1974: 3. m (4 x 100 m),

1974: 4. m (4 x 400 m),

1978: 3. m (400 m),

1978: 3. m (4 x 400 m),

1978: 5. m (4 x 100 m);


Halowe ME:

1971: 2. m (skok w dal),

1974: 3. m (60 m),

1975: 3. m (60 m);

 

Rekordy świata:

2 razy na 100 m – doprowadziła do 11,1 w 1965 r.,

3 razy na 200 m – do 22,21 w 1974 r.,

3 razy na 400 m – do 49,29 w 1976 r.,

2 razy na 4 x 100 m – do 43,6 w 1964 r.

 

Rekordy życiowe:

100 m – 11,1;

200 m – 22,21;

400 m – 49,29;

skok w dal – 6,67 m.

 

W 1974 została wybrana w plebiscycie agencji prasowej United Press International najlepszą sportsmenką świata, wygrała wówczas także doroczny plebiscyt Track & Field Athlete of the Year.

 

Opracował – Marek Ambroży Kitliński

Foto – archiwum Justyny Paczały

Wideo: youtube.com