24-latek z Zamościa i jego 21-letni kolega w mieszkaniu zostali „przyłapani” przez dzielnicowych na paleniu marihuany. Mundurowi chcieli tylko zostawić wezwanie do stawienia się na komendę.
W piątek 7 grudnia, dzielnicowi z zamojskiej jednostki, w czasie obchodu rejonu służbowego, zapukali do mieszkania 24-latka, któremu mieli zostawić wezwanie do stawienia się na komendę.
Kiedy gospodarz otworzył drzwi, mundurowi wyczuli unoszący się z wnętrza mieszkania charakterystyczny zapach marihuany. Postanowili sprawdzić, czy młodzieniec nie posiada środków odurzających.
W wyniku przeszukania odnaleźli paczkę papierosów, w której wnętrzu znajdowało się foliowe zawiniątko z suszem roślinnym oraz szklaną lufkę. Badanie wykazało, że jest to marihuana.
Policjanci zbadali również 24-latka oraz jego 21-letniego kolegę pod kątem zawartości w organizmie substancji odurzających. Wynik był pozytywny.
Narkotyki zostały zabezpieczone, a młodzieńcy zatrzymani w policyjnym areszcie. Usłyszą zarzuty posiadania środków odurzających, za co grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
źródło i fot. KMP Zamość