W ostatnim tygodniu miał miejsce szereg kolejnych wydarzeń, które uderzają nie tylko we mnie, ale – przede wszystkim – w Kościół, który kocham. Postanowiłem zabrać głos, ponieważ nie chcę, aby było niszczone Jego dobre imię.
Oświadczenie Proboszcza Parafii w Trzeszczanach
W ostatnim tygodniu miał miejsce szereg kolejnych wydarzeń, które uderzają nie tylko we mnie, ale – przede wszystkim – w Kościół, który kocham. Postanowiłem zabrać głos, ponieważ nie chcę, aby było niszczone Jego dobre imię.
Podczas konferencji prasowej w Zamościu 21.11.2018 r. Pan Krzysztof wraz z Panem Wiesławem (który udzielił również wywiadu dla telewizji Patriot24.net), rzucili na mnie kolejne fałszywe oskarżenia. Jednocześnie obaj panowie zgodnie wyjawili inicjatora wszystkich działań i jego motywy.
Nie zgadzam się na to, aby ktokolwiek rozpowszechniał kłamstwa, którymi się posłużono,mianowicie:
1. Przeciwko mnie ani parafii nie toczy się żadne śledztwo ani postępowanie prokuratorskie. Po raz kolejny Parafia i moja osoba padły ofiarą oszczerstw.
2. Pan, który występuje na konferencji jako świadek twierdzi, że na terenie parafii zakopał około 5/6 przyczep śmieci pochodzących z plebanii z okresu kilku lat. Sugerował w wywiadach różne ilości i nie potrafił określić ich rodzaju, co świadczy o manipulowaniu faktami. Prawda wygląda tak, że jestem proboszczem w Trzeszczanach od sierpnia 2016 roku. Od początku zbywam śmieci w sposób legalny i płacę za ich odbiór według harmonogramu. Ponadto nie było mnie w tamtym czasie na miejscu podczas pracy operatora koparki, nie poinformował mnie też o tym, co dokładnie zakopał. Ponadto 21 listopada ok. godz. 10.30 WIOŚ (Lublin), wraz z policją (znów podczas mojej nieobecności) dokonali szczegółowej inspekcji na terenie parafii: wykopano koparką odpowiedni dół we wskazanym miejscu i nie odnaleziono nielegalnego składowiska śmieci. Inspekcja wykazała również, że znajdowały się tam jedynie liście, gałęzie i inne odpady ulegające biodegradacji. Wśród nich odnaleziono tylko kilka sztuk butelek i kawałki folii, które były wmieszane w kwiaty. Nie mamy tu zatem do czynienia z żadnym „dzikim wysypiskiem”. (Zdjęcia z tego miejsca poniżej).
3. Nigdy w życiu nie byłem na Karaibach, tym bardziej w okolicznościach sugerowanych przez pana prowadzącego konferencję. To kolejne kłamstwo.
4. Monstrancja, która zaginęła jeszcze przed moim przybyciem do parafii Trzeszczany. Pochodzi z z XIX wieku (a nie z XVI- kłamstwo pana Krzysztofa )i została odnaleziona 27 lipca 2018 r. Pracownicy kościelni porządkowali budynki i pomieszczenia parafialne przed przyjazdem nowego wikariusza. Podczas sprzątania strychu na plebanii pan kościelny odkrył, że monstrancja była schowana między krokiew a łaty dachowe w niewidocznym miejscu. Natychmiast przekazał mi tę wiadomość. Zgodnie z obowiązującymi procedurami i niezwłocznie powiadomiłem Kurię Diecezjalną i Policję. Ja zaś zostałem powiadomiony, że zeznania w tej sprawie będą przyjęte na miejscu przez funkcjonariuszy policji i mam czekać na ich przyjazd. Tak też się stało. Monstrancja nie była przetrzymywana i żadne ślady nie były zacierane z premedytacją. Sprawa na tym etapie została umorzona.
W swoim życiu kieruję się prawdą i dobrem Kościoła. Obecna sytuacja pokazuje, jak łatwo jest oczernić drugiego człowieka i zniszczyć jego dobre imię. Chciałbym jednak, aby te ataki nie stały się motywem do działań przeciwko komukolwiek ale do refleksji, czy wierzymy bezkrytycznie we wszystko, co usłyszymy/przeczytamy a później zrobili rachunek sumienia z własnej działalności w internecie.
Jednocześnie informuję, że działania osób,które rzucają oszczerstwa w mojej ocenie reprezentują tak niski poziom, że nie zamierzam się tym zajmować. Parafia Trzeszczany stawia przede mną szereg wyzwań duszpasterskich (posługa sakramentalna, głoszenie rekolekcji, nauka w szkole, prace prowadzone przy kościele) i to właśnie im zamierzam poświęcić w całości swój czas.
Natomiast wszelkie cierpienie przyjmuję w duchu krzyża. Proszę o modlitwę w intencji wszystkich, którzy atakują zarówno parafię jak i mnie. Doświadczenie posługi duszpasterskiej w Trzeszczanach powala mi wierzyć, że mogę liczyć na Waszą modlitwę w naszej intencji, za co z góry dziękuję. Prośmy też, aby Duch Święty umacniał nas jako wspólnotę i byśmy mieli odwagę bronić prawdy i dobra.
Proboszcz Parafii w Trzeszczanach
ks. Marek
źródło i fot.: facebook.com / Parafia pw. Trójcy Przenajświętszej i Narodzenia NMP w Trzeszczanach
Zobacz też:
POWIAT – Trzeszczany: Wójt i parafia pod lupą śledczych