Smażone potrawy znajdują się w diecie każdego z nas i mimo że wielu specjalistów uważa, iż są one niezdrowe, to czasem trudno się oprzeć swojemu ulubionemu daniu. Temat smażenia jest bardzo kontrowersyjną kwestią od lat – szczególnie teraz, kiedy co druga osoba prowadzi zdrowy tryb życia. Olej kokosowy? Rzepakowy? A może oliwa z oliwek? Zajrzyjmy do kuchni sportowca i sprawdźmy, która z możliwości jest najlepsza!
Jaki powinien być olej?
Kuchnia sportowca to nie tylko odżywki, to też inne dania, których smak i aromat powinien być zachęcający. Z tego też powodu, należy postawić na oleje, które cechują się wysoką stabilnością, wysoką temperaturą dymienia oraz odpornością przed rozpadem. Tylko taki produkt w obliczu obróbki termicznej zachowa swoje prozdrowotne właściwości, a jednocześnie sprawi, że smażona potrawa będzie aromatyczna i soczysta. W końcu różnorodność to podstawa udanej diety!
Olej kokosowy – numer jeden w kuchni sportowca!
Spośród produktów roślinnych, najlepszym wyborem jest olej kokosowy nierafinowany, który może być również dodatkiem do deserów i niejednej odżywki białkowej. Jest to solidna porcja zdrowych tłuszczy oraz pysznego kokosowego smaku. Olej kokosowy jest źródłem średniołańcuchowych kwasów tłuszczowych (MCT) o unikalnych właściwościach. MCT to szybko wchłanialne źródło energii, idealne do zastosowań okołotreningowych dla osób, których dieta jest oparta na niskiej podaży węglowodanów.
Olej w formie spray’u – innowacja, która działa!
W kuchni profesjonalnego sportowca, powinien się również znajdować specjalistyczny spray – silnie sprzężony olej w postaci aerozolu. Olej w takiej formie to gwarancja prawidłowego przebiegu smażenia bez dodatkowych kalorii, ze względu na fakt, że idealnie przylega on do powierzchni patelni. Jest to znakomite rozwiązanie dla osób, którym zależy na ograniczeniu podaży tłuszczu w diecie. I tu w zależności od preferencji smakowych, można postawić na olej rzepakowy, olej z oliwek lub kokosowy.
Zdrowa dieta wcale nie oznacza rezygnacji ze smażonych potraw. W tym przypadku wszystko jest dozwolone pod dwoma warunkami – w odpowiedniej ilości i z produktami, które nie wpłyną negatywnie na dietę, lecz ją wzbogacą.
(tekst i fot. mat. sponsora)