Obecnie coraz więcej osób decyduje się na studia translatorskie. Translatoryka jest tak popularna wśród młodych osób, ponieważ gwarantuje stałe zatrudnienie. Ze znalezieniem pracy nie ma większego problemu. Jednak należy pamiętać, iż aby wykonać rzetelnie tłumaczenie należy znać nie tylko dobrze język. Wymagana jest także znajomość przepisów nie tylko w kraju rodzimym, ale również należy orientować się w sytuacji krajów, których język tłumaczymy. Tym samym wielu początkujących tłumaczy ma duży problem i nie wie, czy w tłumaczeniu przysięgłym należy zawrzeć apostille?
Czym dokładnie jest apostille?
Zgodnie z definicją widniejącą na Wikipedii, apostille jest to poświadczeniem dokumentu, który został sporządzony w jednym państwie. Może to być przykładowo akt notarialny lub tłumaczenia przysięgłe, a także odpisy aktu stanu cywilnego. Wszystkie wymienione dokumenty umożliwiają legalne użycie ich w innym państwie.
Tym samym pieczęć apostille, która znajduje się na takim dokumencie potwierdza, iż każdy urząd (przykładowo stanu cywilnego) lub też osoba (może to być na przykład notariusz), którzy wydali taki dokument, w rzeczywistości istnieją w określonym kraju i posiadają odpowiednie uprawnienia, które ze wspomnianego dokumentu wynikają. Apostille jednak nie poświadcza samego meritum takiego dokumentu. Przykładowo pieczęć legalizacyjna na wybranym nakazie zapłaty poświadcza istnienie sądu, który go wydał, jednak nie samą zasadność nakazu.
Istotny jest również fakt, iż nie wszędzie taka klauzula apostille może zostać wydana. Również nie wszędzie jest ona uznawana obowiązuje tylko i wyłącznie w krajach, które przystąpiły do tak zwanej Konwencji Haskiej.
Obieg dokumentów w Polsce i we Włoszech
Polska jak i Włochy przystąpiły do wspomnianej Konwencji Haskiej, tym samym legalizacja dokumentów w przypadku obu krajów musi odbywać się poprzez nadanie odpowiedniej klauzuli apostille przez organy: Ministerstwo Spraw Zagranicznych w Polsce, prefekturę lub prokuraturę we Włoszech.
Przystąpienie do wspomnianej Konwencji Haskiej nie ogranicza prawa jej sygnatariuszy do zawierania umów międzynarodowych. Taka umowa bilateralna została zawarta miedzy Polską a Włochami. Ze strony polskiej wspomnianą umowę zawarły jeszcze władze PRL, jednak w żaden sposób nie uchybia jej ważności, ponieważ RP jest jej prawną następczynią.
Tym samym nie ma konieczności, aby przykładowo akt notarialny lub też odpis z urzędu stanu cywilnego (oryginał lub uwierzytelniona kopia) wraz z tłumaczeniem przysięgłym na język włoski, legalizować poprzez uzyskanie specjalnej pieczęci apostille. Nim udamy się w podróż do MSZ w celu uzyskania takiej legalizacji, warto wcześniej zapoznać się z treścią umowy dwustronnej i tym samym uświadomić o jej istnieniu także urzędnika, który często wymaga od nas legalizacji.
O tych niuansach powinien pamiętać każdy tłumacz przysięgły. Często przykładowo takie tłumaczenia włoskie, które wykonuje każdy tłumacz włoskiego niespełniające powyższych wymagań, mogą zostać uznane za błędne dokumenty. Aby zbudować silną markę oraz pracować na swoje dobre imię, należy zapoznać się z obecnie obowiązującymi przepisami.
fot. mat. sponsora