Andoria Mircze po awansie w rundzie jesiennej zadebiutowała w klasie A grupy II, w tabeli plasuje się na piątej pozycji wśród 11 zespołów, m.in. odnosząc pięć zwycięstw. Poniżej wywiad z grającym prezesem tego klubu, bramkostrzelnym Wojciechem Baranem, również, m.in. byłym zawodnikiem Unii Hrubieszów o jesiennych występach i inne informacje.
mak – Jest pan prezesem i zawodnikiem drużyny, która jako beniaminek rywalizuje w klasie A grupy II i po rundzie jesiennej 2014 zajmujecie wysoką pozycję w tabeli, więc proszę ją w skrócie ocenić ?
W.B. – Wszyscy dokoła mówią, że bardzo dobre miejsce, jak na beniaminka, że dawno tak nie było, że były naprawdę dobre spotkania. Oczywiście szanujemy każdy zdobyty punkt, ale jesteśmy niezadowoleni i mówię tą bardzo szczerze, bo wiemy, że mogliśmy być a może nawet powinniśmy być jeszcze wyżej w tabeli. Niestety w niektórych meczach przeszliśmy po prostu obok spotkania z powiązanymi nogami, albo popełnialiśmy straszne błędy.
Najlepszy mecz drużyny, to…?
W.B. – Najlepszy według mnie to ten w Bełżcu. Bo ta zagraliśmy w bardzo okrojonym składzie, ale zagraliśmy jak prawdziwa drużyna, gdzie każdy walczył za każdego.
Najbardziej zacięty?
W.B. – To chyba z Potokiem Sitno, gdzie zremisowaliśmy 2:2, chociaż to na pewno był mecz do wygrania zwłaszcza w drugiej połowie.
A najgorszy?
W.B. – Najgorszy ze Spartanem, gdzie nie stworzyliśmy nawet jednej sytuacji.
Najładniejsza bramka?
W.B – Podobno z Huraganem na 2:1 z woleja, ale tylko tak słyszałem, bo ja tego nie widziałem 😉
A która zabolała?
W. B. – Najbardziej zabolała w pierwszym meczu z Szumami Susiec. Szumy strzeliły na 1:1 i tak nas to załamało, że zapomnieliśmy, że remis to też dobry wynik jak nie da się wygra, i dostaliśmy za chwilę kolejne dwie bramki.
Skuteczna parada klubowego bramkarza, to…?
W.B. – Przyszedł do nas na wypożyczenie z Kryształu Stankiewicz Dawid. I na linii naprawdę nieźle sobie radził i kilka interwencji zwłaszcza w Bełżcu dało nam po prostu zwycięstwo. Ale nie chwalę, bo urośnie za bardzo, a jeszcze wiele pracy przed nim, bo rywal jego śpi.
Przyczyna dobrych występów drużyny?
W.B. – Były dobre występy na pewno, wtedy, gdy mogliśmy razem przetrenować normalnie, pogadać wcześniej o meczu, stworzyć dobrą atmosferę. Ale niestety nie zawsze tak było, wielu z nas pracuje, chodzi do szkoły, ma wszelkiego rodzaju obowiązki rodzinno domowe i ciężko się wtedy spotkać na optymalnym treningu.
A co pan powie o występach klubowych grup młodzieżowych?
W.B – Nasza złota młodzież i dzieciaki. Jak nie było drużyny seniorów, to naszym celem było popracować z młodymi chłopcami trochę ich wyciągnąć z domów. I się to udało, bo naprawdę tworzą się fajne drużyny młodzieżowe. W tej chwili mamy drużyny Orlika Młodszego – trener Andrzej Lizun, Trampkarza Starszego – trener Kornel Lizun oraz Młodzika Starszego- trener Paweł Sienicki i chłopaki naprawdę dobrze sobie radzą. Ale to nie wszystko, bo chcemy od nowego roku stworzyć jeszcze jedną grupę chłopców, a jeżeli władze gminy pozwolą, to nawet dwie. I mam nadzieję, że z pomocą rodziców damy radę.
A jak spisują się kibice, działacze, władze gminne, itp.?
W.B. – Oczywiście kibice są, nie ma ich nie wiadomo ile tysięcy, ale dziękujemy, że są i naprawdę fajnie jest pograć jak nawet tam na nas trochę pokrzyczą. Nasze Władze Gminy spisują się super – Naprawdę – dziękujemy za to, że gmina dba o nas i o to, że możemy w ogóle istnieć. Pan Wójt Szopiński sam kiedyś był prezesem klubu i wie, że naprawdę jest zapotrzebowanie na taką działalność. I naprawdę Gmina nie oszczędzała na to, żeby Andoria istniała w takiej postaci jak teraz.
A jak i od kiedy będą przebiegały przygotowania do rundy rewanżowej?
W.B. – Tak do 20 grudnia spotykamy się dwa razy na roztrenowanie. Robimy dwa tygodnie przerwy i od pierwszego tygodnia stycznia będziemy już się przygotowywać. Nie wiem, kiedy zaczyna się runda. Ale mam nadzieję, że uda się zrobić jakiś obóz przygotowawczy i na pewno będą jakieś mecze sparingowe, ale, z kim, to zależy od trenera.
Na co liczycie na zakończenie rozgrywek ligowych?
W.B. – Liczymy na utrzymanie się oczywiście… 🙂 … ewentualnie awans na podium i to nasz cel i mamy zamiar go osiągnąć. Będziemy mieli trochę mocniejszą kadrę, wiec wiem, że damy rade.
Płomień Spartan Nieledew awansuje?
W.B. – No mam nadzieję. Ja zawsze będę za każdym klubem z tego regionu, mimo, że pochodzę z zupełnie z innego miejsca. W Płomieniu gra paru chłopaków, których znam osobiście. Życzę im awansu, tylko żeby ten awans miał jakiś cel a nie tylko samo wyjście klasę wyżej. Ale to już oni wiedzą najlepiej, czego oczekują. Tylko muszą wiedzieć, że na pewno im tego nie ułatwimy, bo rewanż z nami będzie ich wiele kosztował 🙂
Pana relaks, ale nie sportowy, to…?
W.B. – Relaks niesportowcy. Relaksuję się będąc z moimi dzieciakami. Ale sport to najlepszy relaks, czy to po pracy, czy przed pracą – biegam, kiedy tylko mogę, chodzę na siłownię, gram w siatkówkę – to mój relaks.
W jakich klubach i okresie grał pan do tej pory?
W.B. – Okresów dokładnie nie pamiętam. Ale wiem, że przebierałem się za piłkarza i udawałem grę w takich klubach jak: Roztoczę Batorz (mak – woj. lubelskie, powiat janowski), Sławin Lublin, Unia Hrubieszów oczywiście Andoria Mircze i kiedyś bardzo dawno temu w Krzczonovi Krzczonów, z którego mam jeszcze 17 letnie ochraniacze, w których gram do dzisiaj (przepraszam, że nie oddałem) 🙂
Ktoś zasługuje na podziękowania?
W.B. – Dziękujemy Każdemu, kto nam dobrze życzy i każdemu, kto nam pomaga oraz dokłada cegiełkę do funkcjonowania naszego klubu.
Dzięki za odpowiedzi i życzę sukcesów nie tylko na boisku! – mak
W.B. – Również dzięki i Pozdrawiam
Nasza kadra to:
Bramkarze :
Dawid Stankiewicz
Łukasz Klamer
Obrońcy/pomocnicy:
Dąbrowski Paweł,
Sitarz Kamil
Pacaj Paweł
Grzywna Piotr
Michał Skóra
Karol Kot
Lizun Mateusz
Barański Tomasz
Kierepka Grzegorz
Kudrelek Ryszard
Sobczuk Konrad
Socha Patryk
Sobieniak Dariusz
Pomocnicy / napastnicy
Baran Wojciech
Skowronek Michał
Jasina Piotr
Matysiak Kamil
Konrad Kabaciński
Kapitanem drużyny jest Piotr Grzywna lub Paweł Pacaj
Bramki strzelali:
Wojciech Baran – 11 bramek
Piotr Jasina – 3 bramki
Kornel Lizun – 2 bramki
Kamil Matysiak – 2 bramka
Kierepka Grzegorz – 1 bramka
Patryk Socha – 1 bramka
Piotr Grzywna – 1 bramka
Trener – Piotr Wierzbicki
Zarząd Andorii Mircze:
Prezes – Wojciech Baran
v-ce prezes – Kamil Sitarz
v-ce prezes – Grzywna Piotr
skarbnik – Łukasz Wójtowicz
sekretarz – Lizun Andrzej
Komisja rewizyjna
Przewodniczący – Zbigniew Sienicki
członek – Demusiak Kamil
członek – Kornel Lizun
Zamojska Klasa – grupa II
Tabela rundy jesiennej 2014
1 Płomień-Spartan Nieledew 27 9 0 1 33:10
2 Orkan Bełżec 22 7 1 2 19:11
3 Granica Lubycza Królewska 22 7 1 2 20:8
4 Szumy Susiec 17 5 2 3 19:15
5 Andoria Mircze 16 5 1 4 21:19
6 Potok Sitno 14 4 2 4 19:17
7 Huragan Hrubieszów 14 4 2 4 25:26
8 Szyszła Tarnoszyn 8 2 2 6 16:25
9 Perła Deszkowice 7 2 1 7 16:37
10 Ruch Machnów Nowy 7 2 1 7 8:15
11 GKS Tarnawatka 4 1 1 8 12:25
Kolejno: Miejsce, nazwa drużyny i miejscowości, punkty, ilość zwycięstw, remisy, porażki, bramki
Wyniki meczów – jesień 2014:
Andoria Mircze – Szumy Susiec 1:3
Potok Sitno – Andoria Mircze 2:2
Andoria Mircze – Szyszła Tarnoszyn 5:2
Andoria Mircze – GKS Tarnawatka 2:1
Płomień Spartan Nieledew – Andoria Mircze 3:0
Andoria Mircze – Perła Deszkowice 3:1
Huragan Hrubieszów – Andoria Mircze 5:4
Andoria Mircze – Granica Lubycza Królewska 1:2
Orkan Bełżec – Andoria Mircze 0:1
Ruch Machnów Nowy – Andoria Mircze 0:2
Kolejka 1 – ale już na wiosnę 2015
Potok Sitno – Szyszła Tarnoszyn
Andoria Mircze – Szumy Susiec
GKS Tarnawatka – Ruch Machnów Nowy
Płomień-Spartan Nieledew – Legion Komarów (wycofał się)
Perła Deszkowice – Orkan Bełżec
Huragan Hrubieszów – Granica Lubycza Królewska
Wywiad i opracowanie – Marek A. Kitliński (mak)
Foto – z archiwum Wojciecha Barana