10 290 zł brutto – tyle zarabiał burmistrz Tadeusz Garaj (69 l.) do czasu, gdy w lipcu ub. r. radni ucięli mu pensję o ponad 2,6 tys. zł. Obniżka wynagrodzenia była na tyle drastyczna, że burmistrz wniósł sprawę do sądu pracy, domagając się odszkodowania.
Pozwanym był Urząd Miasta. Radni o sprawie nic nie wiedzieli, bo zastępca burmistrza, w tajemnicy przed wszystkimi, uznał powództwo w całości.
W styczniu br. burmistrz złożył do Sądu Pracy w Zamościu pozew przeciwko Urzędowi Miasta Hrubieszów, domagając się odszkodowania w wysokości 31 560 zł. z tytułu naruszenia zasad równego traktowania w wynagrodzeniu oraz dyskryminacji bezpośredniej w zatrudnieniu i wynagrodzeniu.
Przeczytaj też artykuł w Dzienniku Wschodnim na ten temat:
Burmistrz podał do sądu swój własny urząd miasta. I wygrał »
źródło: tygodnikazmojski.pl, dziennikwschodni.pl