Pewnie 5:1 pokonała Unia Hrubieszów Aleksandrię Aleksandrów w VI kolejce Zamojskiej Klasy Okręgowej. Losy meczu zostały rozstrzygnięte już w pierwszej połowie, kiedy to podopieczni Marcina Nowaka strzelili rywalom cztery gole. Wynik końcowy mógł być wyższy, ale w naszym zawodnikom, w niektórych sytuacjach zabrakło szczęścia.
Wraz z pierwszym gwizdkiem sędziego Unia ruszyła do ataku i stało się jasne, że Aleksandria przyjechała do Hrubieszowa z nastawieniem defensywnym. Raz po raz Unia atakowała, oddawała strzały na bramkę rywala, ale piłka po wspomnianych sytuacjach nie znalazła się ani razu w bramce Aleksandrii. Przełamanie nastąpiło w 20 min. kiedy to z prawej strony boiska dośrodkował Stefaniak, a idealnie do strzału złożył się Nowak, który głową skierował piłkę do bramki.
Sześć minut później było już 2:0 dla Unii. Na listę strzelców wpisał się ten, który asystował przy golu otwierającym wynik meczu. Stefaniak najlepiej odnalazł się w polu karnym i wykończył akcję wypracowaną przez kolegów celnym uderzeniem. Nie minęło trzy minuty, a było już 3:0. Tym razem bramkę strzelił Oleszczuk. Napastnik Unii w doliczonym czasie gry, po indywidualnej akcji, strzela swojego drugiego gola w tym meczu. Do przerwy Unia prowadziła 4:0 i trzeba przyznać, iż było to prowadzenie w pełni zasłużone. Unia kontrolowała przebieg gry, grała i utrzymywała się przy piłce, stwarzała sobie liczne stacje, a drużyna gości praktycznie ani razu nie zagroziła bramce strzeżonej przez Patryka Maca.
Wydawało się, że w drugiej części meczu nastąpi dalsza egzekucja na rywalu. W dodatku od 56 min. goście grali w osłabieniu, bowiem drugą żółtą kartkę ujrzał jeden z obrońców Aleksandrii. I początkowo tak mogło być. Najpierw po ładniej akcji prawą stroną boiska i po dośrodkowaniu przez Stefaniaka strzelał Nowak. Piłka po uderzeniu pomocnika Unii zatrzymała się na poprzeczce. Następnie w poprzeczkę trafił Gulak, który próbował zaskoczyć bramkarza Aleksandrii strzałem głową. Na koniec z rzutu wolnego groźnie strzelał Nowak i od utraty gola Aleksandrię uratował tym razem słupek.
Po tych groźnych akacjach tempo meczu znacznie się obniżyło, można stwierdzić, że Unia dostosowała się do poziomu rywala, który wykorzystał to w 79 min., kiedy to po dośrodkowaniu z rzutu rożnego bramkę honorową dla swojej drużyny zdobył Robak. Unia na trafienie Aleksandrii odpowiedziała błyskawicznie. W 83 min. ładnym długim podaniem popisał się Mossurec. Adresatem zagrywanej piłki był Borys, który zdołał w polu karnym przyjąć futbolówkę i oddać celny strzał na bramkę drużyny przeciwnej.
Unia Hrubieszów wygrała zasłużenie, tym samym potwierdziła, że z formą wraca na właściwe tor. Jeśli tendencja zwyżkowa zostanie utrzymana, to zespół jeszcze nie raz będzie swoją grą cieszył hrubieszowskich kibiców.
Unia Hrubieszów – Aleksandria Aleksandrów 5:1 (4:0)
Unia: Mac (75′ Haustow), Szatan (75′ Zając), Mossurec, Konrad, Kawarski, Stefaniak, Krygiel (82′ Swatowski), Borys, Nowak, Gulak (62′ Lebiedowicz), Oleszczuk.
Aleksandria: Woch – B. Bielak, G. Bielak, Robak, Bochniak, Sitko, K. Michoński (75’ Ziomek), Solak, Przytuła, D. Bielak, B. Michoński.
Bramki : Nowak (20’), Stefaniak (26’), Oleszczuk (29’, 45’+1), Borys (83) – Robak (79’).
Józek