– Prócz sił, nie mam nic – mama ciężko chorego Kamilka prosi o pomoc!
Kamilek Krupa z Gdeszyna (gm. Miączyn) zachorował w kwietniu ub. roku. Zaczęło się niewinnie, od wymiotów.
– Ale zuch ten mój pacjent! – dr Janina Kozera z Centrum Zdrowia Dziecka chwaliła 5-letniego Kamilka, gdy dzielnie zniósł bolesny zabieg. W nagrodę dała mu wielkiego pluszowego wielbłąda.
Kamilek Krupa z Gdeszyna (gm. Miączyn) zachorował w kwietniu ub. roku. Zaczęło się niewinnie, od wymiotów. Chłopczyk zaczął przysypiać, potem skarżył się na bóle główki, tracił równowagę. Badania wykazały guz na pniu mózgowym. Chłopczyk trafił do Centrum Zdrowia Dziecka, przeszedł skomplikowaną operację (lekarze usunęli tylko część guza). Po zabiegu Kamilek miał poważne powikłania; trafił na intensywną terapię, był w śpiączce, a jego stan określano jako krytyczny. Ale poradził sobie.
– Kamiluś uciekał mi z tego świata, ale silny jest jak czołg, wracał, bo chce żyć. A ja chcę walczyć o niego – mówi Teresa Krupa. Oprócz Kamilka ma jeszcze dwanaścioro pociech, w wieku od 2 do 25 lat. Najsatrsze dzieci pomagają w utrzymaniu młodszych (zarabiają, opiekują się), ale ledwie wiążą koniec z końcem. Mieszkają w maleńkim domku, bez żadnych wygód, ale tu – wśród swoich – dziecko ożywa, gdy wraca na kilka dni, pomiędzy chemią i radioterapią.
– Kiedy dorosnę, zbuduje wielką tamę, by zwierzętom i ludziom nie brakowało wody – marzy Kamiluś (tak go nazywają lekarze, rodzeństwo, mama) Ale musi najpierw wyzdrowieć. czeka go jeszcze długotrwałe leczenie. Jego mama ma inne marzenie – chciałaby dla synka dobudować maleńki pokoik.
W ulotce, którą wydała dla kamilka Fundacja „Nasze Dzieci” przy Klinice Onkologii w Instytucie „Pomnik – Centrum Zdrowia Dziecka”, jego mama napisała: „wierze, że znajdą się ludzie wielkiego serca, którzy pomogą mojemu małemu dzielnemu chłopcu”
Każdy, kto chciałby pomóc spełnić marzenia Kamilka i jego mamy, może wpłacać pieniądze na konto:
Fundacja Nasze Dzieci przy Klinice Onkologii w IP-CZD
Bank PKO S.A. o. Warszawa
76 1240 1109 1111 0010 1163 7630
z dopiskiem „Dla Kamila Krupy”