Julka właśnie wróciła do domu, prawie po tygodniu… Nie wiem, gdzie była… Najważniejsze, że jest cała i zdrowa… i skruszona!
Reklamy
WSZYSTKIM, z którymi kontaktowałem się w sprawie zaginięcia suczki z serca dziękuję! Jesteście wrażliwymi ludźmi i dobrymi sąsiadami.
Nie wiem, czy Julka będzie powtarzać takie eskapady. Nie jest agresywna, nie robi szkód, nikt się nie skarży. W związku z tym trudno ją stale trzymać na uwięzi…
Reklamy
Jeżeli ktokolwiek będzie ją widywał, to nie zaszkodzi, jeżeli da mi znać.
Może to tylko taki wiosenny wybryk… i dalej będzie wracała, jak to zawsze bywało.
Reklamy
Bardzo dziękuję i dobra wszelkiego życzę!
Wojtek – 601 778 137