Chciał pomóc – stracił samochód, telefon i portfel. Na szczęście już po kilku godzinach samochód i reszta przedmiotów zostały odzyskane i trafiły do właściciela. Policjanci wyjaśniają okoliczności zdarzenia.
W sobotę po godz. 20: 00 dyżurny włodawskiej komendy został powiadomiony o kradzieży samochodu marki Audi. Z wstępnych ustaleń wynikało, że wieczorem, gdy 24-latek jechał ul. Piastowską zauważył, jak kilku mężczyzn szarpie starszego mężczyznę. Kiedy zatrzymał się by mu pomóc jeden z napastników wsiadł do jego samochodu i odjechał w nieznanym kierunku. Pokrzywdzony oszacował straty na kwotę 15 tysięcy złotych.
Zaraz po zgłoszeniu mężczyzna wraz z policjantami udał się na poszukiwanie sprawców. Na jednej z ulic zauważyli dwóch młodych ludzi, którzy wcześniej szarpali starszego mężczyznę. Mundurowi ustalili także, że skradzione audi może znajdować się na jednej z posesji w gm. Wyryki. Policyjne ustalenia okazały się trafne. Zabezpieczono samochód wraz z kluczykami, portfel i telefony. Do policyjnego aresztu trafił też 27- latek z gm. Wyryki. Mężczyzna w chwili zatrzymania miał przeszło dwa promile alkoholu w organizmie – przy nim policjanci znaleźli pieniądze w kwocie przeszło 170 zł. Dziś usłyszy zarzuty i o jego losie zadecyduje Prokurator. 27 -latek odpowie za kierowanie w stanie nietrzeźwości i krótkotrwałe użycie pojazdu. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj po odebraniu samochodu pokrzywdzony stwierdził, że pojazd jest uszkodzony – najprawdopodobniej silnik uległ zatarciu. Koszty naprawy oszacowano na 3 tysiące złotych.
źródło: KWP Lublin