20 grudnia 2024

Cudem przeżył zderzenie z pociągiem, który wlekł jego auto 800 metrów

O wielkim szczęściu może mówić 25-letni kierowca Chryslera Voyagera, który wczoraj wieczorem na przejeździe kolejowym w miejscowości Szachy zderzył się z pociągiem. Mężczyzna wjechał na tory pomimo zapalonego czerwonego światła ostrzegawczego wprost pod pociąg osobowy relacji Warszawa-Moskwa. Auto wraz z kierowcą wleczone było po szynach około 800 metrów.

Reklamy


Bialscy policjanci informację o wypadku w miejscowości Szachy otrzymali od dyspozytora pogotowia ratunkowego około godz. 18.40. Jak ustalili funkcjonariusze, kierujący samochodem marki Chrysler Voyager jadąc w kierunku m. Utrówka wjechał na przejazd kolejowy pomimo zapalonego czerwonego sygnału ostrzegawczego.

W tym czasie przejeżdżający pociąg osobowy relacji Warszawa – Moskwa, uderzył w prawy bok auta 25-latka wlecząc je po torach jeszcze około 800 metrów. Samochód wskutek konfrontacji z pędzącym około 120 km/h pociągiem został doszczętnie zniszczony.

Reklamy

Jego kierowca na skutek tak silnego uderzenia znalazł się aż w bagażniku. Być może  to uchroniło go przed tragedią. Mieszkaniec gm. Międzyrzec Podlaski doznał jedynie złamań kończyn i ogólnych potłuczeń. Trafił do szpitala.

Mężczyzna w chwili wypadku był trzeźwy. Mimo to, pobrano mu dodatkowo krew do badań.

Reklamy

 

***


Policjanci przypominają:  

Choć do wypadków kolejowych dochodzi rzadziej niż tych na drodze, to w przypadku konfrontacji auta z pociągiem, kierowca i pasażerowie  nie mają dużych szans na przeżycie.  

Ponad 90 % wypadków na przejazdach kolejowo-drogowych to wynik nieostrożności kierowców, którzy nagminnie lekceważą znak STOP, sygnały świetlne, slalomem objeżdżają półrogatki lub przejeżdżają tuż pod zamykającymi się zaporami.


Dlatego też pamiętajmy:

Nie wolno wjeżdżać na przejazd kolejowy, gdy opuszczane są rogatki, a na sygnalizatorze jest czerwone światło.

Wjazd na przejazd po przejechaniu pociągu jest możliwy wtedy, gdy rogatki całkowicie zostaną podniesione oraz zgaśnie czerwone światło na sygnalizatorze.

W sytuacjach, gdy kierowcy nie stosują się do tych przepisów, w związku z popełnionym wykroczeniem mogą zostać ukarani mandatem i punktami karnymi.



źródło i fot. KWP Lublin