Warte ponad 20 tys. zł papierosy wydobyli z elementów konstrukcyjnych ukraińskiego autokaru celnicy z Zamościa. W znalezieniu kontrabandy funkcjonariuszom pomogła Klara – labrador szkolony do wykrywania wyrobów tytoniowych.
Jadący przez granicę w Dorohusku autobus z Kowla skontrolowali celnicy z zamojskiej komórki zwalczania przestępczości. Kierując się czujnym węchem swojego czworonożnego pomocnika Klary i własnym doświadczeniem funkcjonariusze bez trudu odnaleźli schowane w różnych zakamarkach pojazdu papierosy. Z podłogi, ścian, profili i nadkoli mundurowi wyjęli w sumie 1,6 tys. paczek tytoniowej kontrabandy o wartości przekraczającej 20 tys. zł.
Do próby przemytu przyznał się jadący autobusem mechanik. Mężczyzna wyjaśnił, że skusiła go chęć zarobku. Z racji wykonywanego zawodu miał swobodny dostęp do pojazdu, co też wykorzystał, by ukryć papierosy. Liczył, że towar sprzeda z zyskiem w Radomiu.
W swoich rachubach mężczyzna jednak się przeliczył. Celnicy postawili mu zarzut popełnienia przestępstwa skarbowego, rekwirując warte ponad 20 tys. zł papierosy oraz 6 tys. zł na poczet grożącej obywatelowi Ukrainy kary grzywny.
Sprawę prowadzi Urząd Celny w Lublinie.
źródło i fot. SCRP