Oszust podawał się za amerykańskiego pracownika platformy wiertniczej. Kobieta w wyniku tej „znajomości” straciła kilkanaście tysięcy złotych.
Mieszkanka powiatu poznała w internecie mężczyznę podającego się za amerykańskiego pracownika platformy wiertniczej jednego ze światowych koncernów w USA.
Po kilkumiesięcznej znajomości internetowej, oszust na początku sierpnia napisał do zauroczonej nim kobiety, że wysłał jej urodzinową paczkę z kwiatami, prezentami i pieniędzmi. Potem zawiadomił ją, że paczka utknęła na Ukrainie i żeby dotarła do Polski, trzeba wpłacić równowartość ponad 3 tysięcy euro na konto, którego numer internetowy amant podał kobiecie.
Ta spełniła prośbę i przelała pieniądze. Po kilku dniach zamiast przesyłki, otrzymała wiadomość od firmy kurierskiej, że musi przelać jeszcze 15 000 euro. Kobieta zorientowała się, że może to być oszustwo. Odpisała, że pieniędzy nie wyśle.
Prawdopodobnie nieistniejąca w rzeczywistości firma zaczęła straszyć ją karami. Kobieta skontaktowała się w tej sprawie z internetowym znajomym. Ten twierdził, że „dogadał się” częściowo z firmą kurierską i tym razem prosił „jedynie” o 9000 euro.
Kobieta postanowiła zawiadomić o całej sytuacji kraśnicką Policję, która wszczęła śledztwo w tej sprawie.