Przemyt kilkudziesięciu odznaczeń z czasów Związku Radzieckiego oraz ponad stu trzydziestu opakowań kosmetyków udaremnili funkcjonariusze Służby Celnej z Hrebennego.
Sowieckie medale i pamiątkowe odznaki celnicy znaleźli w jednym z ukraińskich autokarów, który przekraczał granicę w Hrebennem. Uwagę celników przykuło znajdujące się w luku bagażowym kartonowe pudełko. Gdy mundurowi zajrzeli do środka natrafili na liczącą 62 sztuki kolekcję odznaczeń, w tym m.in. wojennych za zdobycie Berlina. Do medali dołączone były też 4 legitymacje. Wartość tych przedmiotów funkcjonariusze oszacowali na ponad 13 tys. zł. Winnym próby przemytu okazał się 59-letni kierowca autokaru. Celnicy ustalili, że mężczyzna przesyłkę tylko przewoził, lecz mimo tego, że znał jej zawartość, nie zgłosił kolekcji odznaczeń do kontroli celnej. Funkcjonariusze postawili obywatelowi Ukrainy zarzut popełnienia wykroczenia skarbowego i na poczet grożącej mu kary grzywny zajęli 500 zł.
Tego samego dnia funkcjonariusze z Hrebennego przyłapali na próbie przemytu innego obywatela Ukrainy. W bagażu 26-latka mundurowi znaleźli 80 sztuk różnych kosmetyków do pielęgnacji i makijażu. Podróżny przyznał się do winy, odmówił jednak składania szczegółowych wyjaśnień. 26-latek usłyszał zarzut popełnienia wykroczenia skarbowego i podobnie jak jego starszy krajan na poczet przyszłej kary grzywny wpłacił 500 zł. Wartość zatrzymanych kosmetyków to około 6 tys. zł.
Ponad pół setki opakowań z kosmetykami, głównie perfumami, nie zgłosiła do odprawy celnej też 55-letnia obywatelka Ukrainy, która w sobotę (07.05.) przekraczała przejście graniczne w Hrebennem. Pachnący towar, o wartości ponad 7 tys. zł, znajdował się w należącym do kobiety bagażu. W związku z popełnionym wykroczeniem celnicy wszczęli przeciwko kobiecie postępowanie karne skarbowe. Za przemyt 55-latce grozi kara grzywny.
Okoliczności opisanych zdarzeń bada Urząd Celny w Zamościu.
źródło i fot. SCRP