Przez pięć powiatów województwa lubelskiego eskortowały na sygnale radiowozy samochód z 2,5-letnim chłopcem, który połknął baterię.
Do niecodziennej interwencji doszło w poniedziałek rano. Zamojscy policjanci zostali poproszeni o pomoc w przetransportowaniu dziecka do dziecięcego szpitala w Lublinie. Z relacji zgłaszającego wynikało, że 2,5-letni chłopiec przez przypadek połknął „guzikową” bateryjkę podczas porannej zabawy.
Rodzice natychmiast skontaktowali się ze szpitalem, gdzie zostali poinstruowani, że z takim przypadkiem powinni jak najszybciej zgłosić się do szpitala dziecięcego w Lublinie.
Decyzja rodziców mieszkających na terenie gminy Krynice o ruszeniu w drogę własnym samochodem była natychmiastowa. Ponieważ poranny ruch pojazdów utrudniał sprawny przejazd, poprosili o pomoc Policję.
W tym czasie byli już na terenie powiatu zamojskiego. Najbliżej będący patrol Ruchu Drogowego „na sygnałach” torował drogę rodzicom dziecka aż do granicy z powiatem krasnostawskim, gdzie czekali już policjanci przygotowani do dalszej eskorty w stronę Lublina.
Ostatecznie policyjny konwój policjantów ze Świdnika doprowadził 2,5-latka i jego rodziców pod same drzwi SOR-u w Lublinie, gdzie dziecko otrzymało niezbędną pomoc. Na szczęście obyło się bez operacji i Oluś, już bez bateryjki w brzuszku, powrócił wczoraj do domu.
źródło: KWP Lublin