Policjanci z Zamościa wyjaśniają okoliczności wypadku jaki wydarzył się na stacji paliw w Wielączy. 44-letni pracownik w dniu wolnym od pracy, wykonując prace porządkowe na terenie stacji spadł z drabiny z wysokości kilku metrów. Mężczyzna w stanie nieprzytomnym przebywa na oddziale intensywnej terapii zamojskiego szpitala. O zdarzeniu poinformowano Państwową Inspekcję Pracy.
Wczoraj przed godz. 14.00 dyżurny zamojskiej komendy powiadomiony został o wypadku jaki wydarzył się na stacji paliw w miejscowości Wielącza. Jak wynika z poczynionych ustaleń, 44-letni pracownik stacji, w dniu wolnym od pracy, wykonywał na jej terenie prace porządkowe.
W trakcie konserwacji słupa podpierającego dach stacji, spadł z drabiny z wysokości kilku metrów. Mężczyzna upadł na podłoże z kostki brukowej doznając urazu głowy. W stanie nieprzytomnym przewieziony został na oddział intensywnej terapii zamojskiego szpitala.
O zdarzeniu poinformowano Państwową Inspekcję Pracy.
źródło: KMP Zamość (JK)