Cenny sygnał i zatrzymanie. Dwóch mieszkańców Piły wpadło na Czechowie w Lublinie po sygnale jednej z mieszkanek od której sprawcy chcieli 20 złotych za opłatek. Mężczyźni podawali się za przedstawicieli miejscowej parafii. Jak się okazało bezpodstawnie. Policjanci ustalili, że sprawcy działali od kilku dni, a poszkodowanych jest już ponad 20 osób.
Wczoraj wieczorem dyżurny Policji otrzymał sygnał od jednej z mieszkanek Czechowa, że przyszli do niej dwa mężczyźni podający się za przedstawicieli miejscowej parafii i poprosili 20 złotych za opłatek. Jak się okazało parafianka sprawdziła, w rozmowie z proboszczem, że opłatek będzie rozdawany od 1 grudnia 2014 roku. Policjanci szybko zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 26 i 27 lat. Obaj są mieszkańcami Piły, zatrzymywani i karani m.in. za kradzieże.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że od kilku dni na Czechowie pojawiali się mężczyźni, którzy roznosili opłatek i pobierali datki podając się za osoby skierowane przez proboszcza parafii pw. św. Alberta. Proboszcz zaprzeczył by obecnie kogokolwiek upoważnił do roznoszenia opłatku. Roznoszenie opłatku zaplanowano od 1 grudnia po ogłoszeniu w kościele parafialnym podczas mszy świętej. Opłatek mają bezpłatnie roznosić znani wszystkim mieszkańcy bloków mieszkalnych.
Policjanci przy zatrzymanych zabezpieczyli listy z których wynika, że tego dnia mogli pobrać w sposób nieupoważnionych datki od co najmniej 20 osób. Z uwagi na to, że obaj mężczyźni byli już wcześniej za kradzieże apelujemy o sprawdzenie czy podczas ich wizyty nic nie zginęło. Wszystkie osoby poszkodowane przez tych mężczyzn prosimy o osobisty kontakt z policjantami Komisariatu V Policji w Lublinie tel. (81) 535-47-00. Na jutro ks. proboszcz zapowiedział też przekazanie apelu do wiernych.
Za oszustwo grozi kara pozbawienia wolności do lat 8.
źródło: KWP Lublin