Ponad 6 tys. paczek papierosów znaleźli w podwójnej podłodze osobowego forda funkcjonariusze Służby Celnej z przejścia granicznego z Ukrainą w Zosinie. W ręce celników trafiło też przystosowane do przemytu auto.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek (10.06) ok. godziny 16. Do kontroli celnej podjechał ford windstar na polskich numerach rejestracyjnych. Funkcjonariuszom celnym zachowanie kierowcy, 31-letniego Oleha P., od początku wydało się podejrzane, zwłaszcza że jako cel swojej podróży Ukrainiec wskazał nieistniejącą w Zamościu ulicę Krakowską. Na wiadomość o szczegółowej rewizji samochodu podróżny zareagował bardzo nerwowo i zamiast zgodnie z poleceniem celników udać się do miejsca kontroli, skierował się w stronę szlabanu wyjazdowego z Polski. Reakcja funkcjonariuszy była natychmiastowa, zatrzymali samochód i pod eskortą odprowadzili do miejsca kontroli.
Już w trakcie przejazdu auta do budynku kontroli szczegółowej celnicy zauważyli, że spod podwozia coś wystaje. W trakcie rewizji okazało się, że tym wystającym elementem była rozciągnięta na całej długości pojazdu podwójna podłoga. Po jej zdemontowaniu i wydobyciu zawartości celnicy naliczyli 6010 paczek L&M oznaczonych zagranicznymi znakami akcyzy.
Poproszony o wyjaśnienia Ukrainiec oświadczył, że jest jedynie przewoźnikiem i ukryte w samochodzie papierosy nie należą do niego.
Mężczyzna usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa karnego skarbowego, natomiast tytoniowa kontrabanda o szacunkowej wartości rynkowej 78 tys. zł trafiła do magazynu urzędu celnego w Zamościu.
Celnicy zatrzymali również przystosowany do przemytu samochód, warty około 12,5 tys. zł.
źródło: SCRP