2-letnie dziecko przez blisko godzinę zamknięte było w samochodzie pod jedną z galerii handlowych w Lublinie. Matka w tym czasie była z siostrą na zakupach.
Wczoraj po południ lubelscy policjanci otrzymali zgłoszenie o tym, że jeden z przechodniów zauważył w samochodzie zaparkowanym pod jedną z galerii handlowych małe dziecko. Auto stało na słońcu, a siedzący w nim chłopiec miał zauważalne rumieńce na twarzy.
Natychmiast na miejsce skierowano karetkę pogotowia oraz policyjny patrol. Niedługo później na parkingu pojawiły się – ciotka chłopca, która otworzyła drzwi do pojazdu oraz 35-letnia matka.
Okazało się, że kobiety razem poszły na zakupy, a dziecko przez blisko godzinę siedziało zamknięty w samochodzie. Matka oświadczyła, że nie widziała nic złego w pozostawieniu dziecka w aucie.
2-latek został przewieziony do szpitala. Na szczęście nic poważnego mu się nie stało i po badaniu lekarskim został wypisane do domu.
Wstępne policyjne czynności prowadzone są w kierunku narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.
(info: Policja Lubelska, fot. arch. lubiehrubie)
Zobacz też:
Tragiczny wypadek w Okunince. Nie żyją dwie kobiety [ZDJĘCIA]
Tragiczny wypadek w Okunince. Nie żyją dwie kobiety [ZDJĘCIA]