22 grudnia 2024

Lekkoatleci Unii Hrubieszów po obozie sportowym w Ustce

W dniach 10–21 sierpnia 2015 r. grupa lekkoatletyczna MKS Unii Hrubieszów uczestniczyła w obozie sportowym w Ustce. Zarówno trenerzy, jak i zawodniczki oraz zawodnicy uznają, że był bardzo udany i powinien pomóc w uzyskaniu nowych rekordów życiowych w drugiej części sezonu, a w pamięci pozostaną piękne nadmorskie tereny, różne atrakcje i… żużlowa bieżnia.

Reklamy

 

Wywiad z trenerem Unii Hr. Mirosławem Kamieniem, byłem reprezentantem Polski Juniorów w biegach średnich

 

Byliście na obozie sportowym w dalekiej Ustce, jak było?

Reklamy

– W dniach 10 – 21 sierpnia 2015 r. nasza grupa lekkoatletyczna uczestniczyła w obozie sportowym w Ustce. Z całą pewnością można uznać obóz za bardzo udany. Przez cały okres pobytu w Ustce mieliśmy fantastyczną słoneczną pogodę.

 

Cele sportowe zrealizowane?

Reklamy

– W większości przypadków założone cele treningowe zostały zrealizowane a niektórzy zawodnicy i zawodniczki zrobili znaczące postępy.

 

Rozrywkowe, zwiedzanie, pływanie, itp…również?

– Jak zwykle wspólnie z Tomkiem Magdziakiem staramy się dbać nie tylko o ciało, ale również i o duszę. Oprócz zwiedzania samej Ustki zostaliśmy zaproszeni przez Pana Tadeusza Konopackiego do uczestniczenia w jego wystawie i spotkaniu z nim na temat pt. ,,Moja droga do Służby w Marynarce Wojennej”. Warto dodać, że Pan Tadeusz w latach 50-tych przez pewien czas mieszkał w Hrubieszowie a pochodził z okolic Lwowa. Zwiedzaliśmy również ciekawe zakątki Słupska.

 

A jak przejazdy, zaliczone Pendolino?

– Przejazd na obóz był w pełni dopracowany, ale męczący. Niestety, nie było to Pendolino. Najpierw autobusem do Lublina, następnie pociągiem do Słupska i autobusem do Ustki. Mówiąc krócej, wyjazd z Hrubieszowa o 16.30 a przyjazd do Ustki około 9 rano, czyli po 16,5 godzinach.

 

Był lub będzie jakiś sprawdzian?

– Początkowo planowaliśmy wspólnie z Tomkiem sprawdzian, ale ostatecznie zmieniliśmy plany.

 

Najbliższy start i na nim cele?

– Nasz najbliższy start odbędzie się 30 sierpnia w Zamościu. Oprócz poprawienia życiówek, na które bardzo liczymy, będzie to start szczególnie ważny dla młodzików ze względu na zbliżający się makroregion. Będzie na nich można bliżej określić ich szanse, jakie mogą mieć na ich najważniejszej docelowej imprezie.

 

A najbliższe zawody w Hrubieszowie?

– Zapewne będą to już jakieś zawody szkolne. Szkoda, że nie ma możliwości organizacji większej liczby imprez lekkoatletycznych na naszym obiekcie.

 

No, a co trener powie o biegu na Dychę podczas MŚ?

– To, co zrobił Mo Farah było naprawdę niesamowite i godne podziwu. On jest kapitalny, niezależnie czy bieg jest wolny czy szybki potrafi poradzić sobie z przeciwnikami.

Dziękuję i pozdrawiam – Mirek Kamień.

 

***

 

Wywiad z Piotrkiem Soniakiem uczestnikiem OOM 2015 i obozu sp. w Ustce


mak – Witam! Jak tam wyszedł obóz w Ustce w porządku?

– Dzień dobry! Bardzo fajnie było na obozie, te 2 tygodnie przepracowaliśmy bardzo solidnie. Robiliśmy dość ciężkie treningi na bieżni żużlowej, gdzie biega się o wiele ciężej, bo nogi się rozjeżdżają.

 

A warunki kwaterunkowe, wyżywienie?

– Wszystko było ok., nie mieliśmy problemu z jedzeniem czy spaniem.


Coś zwiedziliście?

– Pewnie, byliśmy m.in. na promenadzie, w miejscowym Domu Kultury i w Słupsku.

 

A jak z kąpaniem, umiesz pływać

– Też był czas na chlapanie się w morzu. Pływać perfekcyjnie jeszcze nie potrafię, ale radzę sobie.

 

A może był rejs statkiem?

– Mam na to za słaby żołądek, ale przymierzałem się do tego.

 

Jakieś niespodzianki?

– Trenerzy dostarczali nam przez cały czas rozrywki w postaci żartów.

 

Najbliższy Twój start? Kiedy, gdzie i w czym?

– Już za tydzień tj. 30 sierpnia z klubem jedziemy do Zamościa, gdzie wystartuję na 800 m, nie nastawiam się jeszcze na super wynik, ponieważ dopiero wróciłem z obozu, ale liczę na życiowkę!

 

Zacznie się szkoła, co dalej z treningami i startami?

– Treningi będę robił po lekcjach, wiec nie powinno być problemu. Starty zawsze mamy w weekend, więc nauki też nie będę zaniedbywał, zawodów klubowych i tak pozostaje tylko około 2-3. Aha, jeszcze dojdą zawody szkolne w ciągu 2 miesięcy szkoły (liga, przełaje sztafety i indywidualne).

 

– Na co dzień mieszkasz w …? i dojeżdżasz do szkoły, jak i w wakacje na treningi! Co na to rodzice?

– Mieszkam w Wilkowie 14 km od Hrubieszowie, do szkoły dojeżdżam autobusem. W wakacje na treningi wożą mnie rodzice lub brat, którzy mnie wspierają i bardzo cieszą się z mojego każdego startu. Są zadowoleni ze mnie, bo nie tracę czasu na granie na komputerze czy obijanie się.

 

To fajnie, że masz wsparcie rodziny. Twój staż treningowy jest krótki, więc uważam, że masz szansę na dalszy rozwój, tylko trzeba stale i systematycznie trenować i nie chorować…

– Trenuję krótko i sam jestem zaskoczony, że po pół roku trenowania zakwalifikowałem się na Mistrzostwach Polski Juniorów Młodszych i tam poprawiłem życiówkę. W przyszłości chciałbym to powtórzyć, jednak już na dystansie, na którym radzę sobie o wiele lepiej. Bez trenowania nie będę miał wyników i trenować trzeba, na szczęście jeszcze nie zdarzyło mi się, żeby choroba przerwała mi treningi, z czego się cieszę, bo lubię biegać.

 

Kto wie? Może będziesz kiedyś ćwiczył w grupie z moim wnukiem Michałem, byłby dobry duet, oby poniżej 1:50…

– Żeby mu dorównać muszę jeszcze dużo trenować, ale nigdy nie wiadomo, jak się to wszystko potoczy.

 

I masz rację, dzięki za odpowiedzi i trenuj!!! A czas pokaże, co z tego wyniknie!

– Również dziękuję i pozdrawiam.

 

Rekordy życiowe Piotra Soniaka:

600 m – 1:31,09

800 m – 2:05,41

1000 m – 2:45,49

1500 m – 4:30,39

3000 m – 10:14,57

2000 m z prz. – 6:57,53

 

Największy sukces

21. 2000 m z przeszkodami na OOM 6:57,53 min

 

Więcej zdjęć tutaj:

MKS Unia Hrubieszów Lekkoatletyka

 

 

Wywiady i opracowanie – Marek A. Kitliński (mak)