25 kwietnia 2024

Pechowe derby. Podział punktów w Werbkowicach

W meczu 13.kolejki IV ligi lubelskiej Unia Hrubieszów w meczu derbowym zremisowała 1:1 z Kryształem Werbkowice. Bramkę dla hrubieszowskiej Unii w tym spotkaniu strzelił Damian Otręba po podaniu Patryka Krygiela. Unia może mówić o sporym pechu w sobotnich derbach. Najpierw w 60 min. czerwoną kartę zobaczył Artur Kawarski w dość kontrowersyjnych okolicznościach. Następnie gospodarze już w doliczonym czasie gry zdołali doprowadzić do wyrównania.

 

Kryształ Werbkowice – Unia Hrubieszów 1:1 (0:1)

Kryształ: Suchodolski – Mroczek, Mazur, Śmiałko, Dobromilski (73′ Wójtowicz), Maliuk (46′ Całka), Podgórski, Karwacki (70′ Poterucha), Reszczyński, Rybka, Nieradko (75′ Omański).

Unia: Ryć – Kawarski, Jędrzejuk, Oleksiuk, Dominik Kazan, Otręba, Kamiński, Fulara, Wiejak, Krygiel (83′ Adrian Oleszczuk), Chochowski (63′ Kondrat).

Bramki: Omański (90’+2) – Otręba (23’).

Czerwona kartka: Kawarski (60’).

Sędziował: Karol Bancerz (KS Lublin).


Spotkanie derbowe lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy od pierwszych minut chcieli narzucić swój styl gry i zdominować środkową cześć boiska. Kryształ w początkowej fazie meczu przeważał, ale nie przełożyło się to na zdobycz bramkową. Po upływie piętnastu minut spotkanie wyrównało się i powoli Unia zaczęła dochodzić do głosu. W 23 min po akcji Patryka Krygiela nasz zespół wychodzi na prowadzenie. Młody pomocnik Unii zagrał w pole karne, gdzie najlepiej odnalazł się Damian Otręba i z bliskiej odległości pokonał Roberta Suchodolskiego.

W dalszej części meczu licznie zgromadzeni kibice byli świadkami wyrównanej walki szczególnie w środkowej strefie boiska. Zarówno Kryształ jak i Unia miały swoje sytuacje strzeleckie, ale w obu zespołach szwankowała skuteczność.

Drugą część meczu lepiej zaczęła Unia. Już w pierwszych minutach drugiej połowy groźnie, ale jednak minimalnie nad poprzeczką strzelał Paweł Chochowski. W 60 min. meczu miała miejsce dość kontrowersyjna sytuacja. Sędzia główny zdecydował się podyktować rzut wolny dla gospodarzy pokazując przy tym czerwony kartonik Arturowi Kawarskiemu, który (jak pokazuje znany już wszystkim materiał filmowy udostępniony przez oficjalną stronę Kryształu), nie brał wcale udziału w akcji.  Unia grając w osłabieniu musiała oczywiście cofnąć się do obrony, co znacznie sprzyjało gospodarzom w konstruowaniu akcji ofensywnych. Kryształ długo bił głową w mur nie mając pomysłu na sforsowanie obronny Unii Hrubieszów. Ta sztuka udała się dopiero w doliczonym czasie gry na minutę przed końcowym gwizdkiem. W 92 min. do kozłującej piłki dopadł Błażej Omański i z półwoleja pokonał bramkarza Unii doprowadzając tym samym do remisu. W tej sytuacji zaspała nasza obrona, gdyż pomocnik Kryształu wyraźnie był pozbawiony krycia.  Chwilę później sędzia główny odgwizdał koniec spotkania.

Derby na remis i chyba sprawiedliwy dla każdej ze stron. Unii w tym spotkaniu zabrakło trochę szczęścia, bowiem już tylko sekundy dzieli nasz zespół od wygranej. W kolejnym ligowym spotkaniu, Unia Hrubieszów zmierzy się na swoim terenie z Lutnią Piszczac, która również w obecnych rozgrywkach występuje w roli beniaminka.


***


POMECZOWE KOMENTARZE


Jacek Szczyrba (trener Kryształu): 

– Udało nam się „zachować twarz”, remisując tuż przed końcem. Porażka z Unią na pewno byłaby „policzkiem” dla naszych kibiców. Za pierwszą połowę muszę mój zespół zganić i zrobiłem to w szatni. Za drugą osłonę spotkania natomiast mogę pochwalić każdego z zawodników. W następnej kolejce jedziemy na teren lidera, a naszym celem jest urwanie punktów Podlasiu.


Marcin Nowak (trener Unii): 

– Jestem zadowolony z postawy swoich zawodników. Myślę, że trener Jacek Szczyrba nie jest do końca usatysfakcjonowany dzisiejszym rezultatem. Zabrakło nam dzisiaj troszkę szczęścia, żeby zdobyć trzy punkty. Mimo wszystko uważam, że wynik jest sprawiedliwy.

Źródło: www.lubsport.pl



józek