Małgorzata Muzyczuk, nauczycielka wychowania fizycznego i wychowawczyni klasy w Zespole Szkół nr 4 w Hrubieszowie, pokonała wszystkie rywalki, zdobywając złoty medal i tytuł Mistrzyni Polski Nauczycielek powyżej lat 40 – tu w czasie 4.04:41 godz. w Maratonie (42.195 km.).
Na trasie ze Strzelna do Pucka w ramach XXIV Maratonu Ziemi Puckiej odbyły się VII Mistrzostwa Polski Nauczycieli w Maratonie (42.195 km.). Wśród kobiet przeprowadzono dwie klasyfikacje, jedna do lat 39 i drugą powyżej lat 40 –tu. W tej drugiej kategorii Małgorzata Muzyczuk nauczycielka wychowania fizycznego i wychowawczyni klasy w Zespole Szkół nr 4 w Hrubieszowie pokonała wszystkie rywalki, zdobywając złoty medal i tytuł Mistrzyni Polski Nauczycielek powyżej lat 40 – tu w czasie 4.04:41 godz.
Krótki wywiad.
Pani Małgosiu, jak wyglądał bieg ?
Był to mój trzynasty maraton – myślałam, że będą jakieś niespodzianki, ale obyło się bez nich. Ten maraton przez uczestników jest uważany za najtrudniejszy w kraju, ponieważ są spore pagórki i liczne zakręty, biegnie się też blisko morza, więc tak jakoś wychodzi, że na ogół biegnie się pod wiatr.
Jak było organizacyjnie ?
Biegło nas kilkaset osób, więc na starcie było trochę tłoczno, na trasie co 5 km. były punkty odświeżania, do 5 km. były zaznaczone kreskami kilometry, a później co 5 km., więc można było kontrolować czas. Była obsługa medyczna, na mecie gorący prysznic i mnóstwo różnych napojów oraz suty smaczny posiłek.
Co trzeba robić aby wystartować w tak długim biegu?
No cóż… sprawa jest prosta – należy biegać, najlepiej codziennie, a kilometrów od 5 do 40, zależy kto i co chce osiągnąć. Ja biegam za mało kilometrów i dlatego czas jest, jaki jest… Oprócz biegania wykonuje się jeszcze inne ćwiczenia, ważna sprawa to jedzenie, dozwolone środki wspomagające, regeneracja itp.
Co dalej ?
Teraz czeka mnie sprint na ok. 4 km. w biegu od Jeziora Łukcze do Jeziora Krasne, następnie 100 km. w czterech etapach podczas Biegu Pokoju Pamięci Dzieci Zamojszczyzny na trasie Zamość – Zwierzyniec – Krasnobród – Zamość, no i bieg półmaratoński z Horodła do Hrubieszowa. Co dalej, to zobaczymy, bo zacznie się praca w szkole.
Czy uczniowie wiedzą, że ich nauczycielka biega ?
Spora grupa wie, nawet mi często gratulują, niestety nieliczni podemują treningi, no i nikt nie może mi powiedzieć – nas gania, a sama stoi.
Przez tych ponad trzydzieści lat biegania trochę przy p. nazwisku o Hrubieszowie, klubie i szkole w różnych miejscach Polski, a i za granicą się mówiło i napisało?
Ja zawsze słucham czy czytam nazwę swojego Miasta, szkoły z przyjemnością – gorzej trochę ostatnio z klubem Unia… Wzruszam się, kiedy podchodzą do mnie biegacze, organizatorzy, sędziowie, kibice pochodzący z naszych terenów i z miasta, i pytają, wspominają, tęsknią za naszymi urokliwymi terenami oraz Miastem.
Dziękuję za rozmowę, powodzenia na trasach biegowych!
opracował – mak