Odnoszę wrażenie, że TVP1 postawiła sobie szczytny cel docierania do osób mających problemy z samodzielnym myśleniem. Tylko i wyłącznie z myślą o nich tworzy się program. Dzięki szkole, w której coraz mniej można się nauczyć – z jednej strony i sklerozie – z drugiej widownię stanowią osoby do lat osiemnastu i powyżej osiemdziesięciu jeden. Pozostali powinni się umysłowo dostosować.
Wyśmiewane mohery nie mają tu czego szukać. Odmiennie ma się sprawa z lemingami. One, niezależnie od wieku, powinny być wdzięcznymi odbiorcami. Tak się bowiem składa, że mohery wiedzą, że nimi są, a lemingom stale się zdaje, że to określenie ich nie dotyczy.
Ja jednak wiążę pewną nadzieję z telewizją, niesłusznie nazywaną publiczną (no, chyba że to aluzja do domu). Gdzie, jak gdzie, ale w TVP1 prędzej czy później ostatni film Wajdy na pewno się ukaże, zwłaszcza, że są w nim tak zwane „momenty”. Co to są te „momenty” wiedzą tylko starsi, którzy załapali się jeszcze na „Sześćdziesiąt minut na godzinę”.
Dzisiejszy felieton pozwalam sobie zilustrować zdjęciem do lat osiemnastu.
Małgorzata Todd
Teatrzyk Zielony Śledź
ma zaszczyt przedstawić sztukę pt.
Gang
Występują: Leming i Moher.
Leming – Fajny film wczoraj widziałam.
Moher – Momenty były?
Leming – Jakie momenty?
Moher – Tak się dawniej określało wstawki erotyczne.
Leming – Aha. No to tak, właściwie trudno mówić o wstawkach. Wstawki polegały na tym, że było jakieś morderstwo w tle.
Moher – I funkcjonariusze zacierali ślady zbrodni?
Leming – Widziałaś ten film?
Moher – Niejeden raz.
Leming – Mnie też wydał się jakiś znajomy.
Moher – Filmów nie oglądam, ale znam życie. Wiem, kto nami rządzi.
Leming – To akurat żadna tajemnica. Rządzą nami przedstawiciele, których wybraliśmy w demokratycznych wyborach.
Moher – No, to mam dla ciebie dwie wiadomości.
Leming – Zacznij od złej.
Moher – Rządzą nami gangsterzy, ale dobra wiadomość jest taka, że jest to Gang Olsena.
KURTYNA