Kolejny rebeliancki magazyn wykryli 18 marca polscy żołnierze w prowincji Ghazni. W trakcie prowadzonej operacji oprócz wykrytej amunicji i materiałów służących do produkcji improwizowanych ładunków wybuchowych zatrzymano 21 osób podejrzewanych o działalność rebeliancką.
Żołnierze Zgrupowania Bojowego Alfa przeprowadzili akcję kilkanaście kilometrów od stolicy prowincji na podstawie informacji uzyskanych drogą operacyjną przez Wywiad Wojskowy. W patrolu oprócz żołnierzy 1 kompanii zmotoryzowanej udział wzięli oficerowie wywiadu wojskowego, funkcjonariusze afgańskich sił bezpieczeństwa i amerykańscy saperzy. Wcześnie rano żołnierze rozpoczęli operację cordon and search w wiosce, w której według pozyskanych informacji umiejscowione były skrytki z amunicją i komponentami służącymi do produkcji ładunków wybuchowych. Załogi Rosomaków ubezpieczały rejon działań. Wydzielone grupy żołnierzy wraz z funkcjonariuszami afgańskimi rozpoczęły przeszukiwanie obiektów. Jak się okazało nie tylko odnaleźli specjalnie przygotowane skrytki ale zatrzymali 21 mężczyzn podejrzewanych o działalność rebeliancką. Współpracując z afgańskimi funkcjonariuszami moi żołnierze skrupulatnie przeszukiwali budynek po budynku z coraz lepszymi efektami. Znaleziony materiał na pewno posłużyłby do produkcji wielu min pułapek, które są ustawiane przez rebeliantów na drogach – ocenia dowódca 1 kompanii zmotoryzowanej.
Odkrywając kolejne skrytki wykryto m.in.: ponad 200 kilogramów substancji służącej do produkcji ładunków wybuchowych wraz z gotowym do użycia IED, duże ilości amunicji strzeleckiej, pociski artyleryjskie, ręczne granaty z zapalnikami oraz elementy różnego rodzaju min. Przeszukując budynki żołnierze znajdowali ukryte materiały i amunicję również dzięki pomocy specjalnie przeszkolonego do tego celu psa z Grupy Inżynieryjnej, który jest w składzie polskiego kontyngentu. Zebrane materiały saperzy amerykańscy wysadzili w kontrolowany sposób kilka kilometrów poza wioską.
Zatrzymanych w wiosce mężczyzn przetransportowano do Ghazni celem dalszych przesłuchań, gdyż ze wstępnych ustaleń wynika, że mogą prowadzić działalność rebeliancką.
Był to dobry przykład szybkiego planowania i przeprowadzenia działań dynamicznych, co w tym wypadku zajęło nam tylko kilkanaście godzin ze względu na precyzyjne informacje uzyskane od Wywiadu Wojskowego. Tego typu operacja jest również przejawem utrzymania ciągłej inicjatywy w strefie odpowiedzialności Zgrupowania Bojowego Alfa, co jest niezwykle istotne wraz z wiosennym wzrostem aktywności przeciwnika.-podsumował ppłk Jarosław Górowski, Dowódca Zgrupowania Bojowego Alfa.
***
Tekst: kpt. Dariusz Kudlewski
Zdjęcia: archiwum PSZ