Wakacje poza sezonem to dla wielu wczasowiczów pomysł co najmniej niedorzeczny. Tymczasem urlop w miesiącach gdzie jesteśmy na plaży praktycznie sami, może być jednym z najlepszych, jaki przyjdzie nam spędzić.
Zalety jesieni
Wadą urlopu nad morzem w miesiącach jesiennych, wedle wielu krytyków jest pogoda. Jest to jednak tylko połowa prawdy. Oczywiście, jeśli pojedziemy na półwysep helski w listopadzie czy październiku, to najpewniej nie będziemy mieli takich ciepłych dni jak w lipcu czy nawet na początku sierpnia. Jednak wrzesień potrafi być równie słoneczny, jak miesiące letnie i często nie ma żadnej różnicy w pogodzie, jeśli chodzi o sierpień oraz wrzesień. Zaletą wypoczynku na jesień jest też to, że po prostu unikamy wszelkiego tłoku. Na ulicach nie ma tłoku ani hałasu, mija się tylko pojedyncze osoby. Również na plaży jest niemal zupełnie bezludnie, z rzadka się kogoś spotka. Jeśli ktoś ceni sobie ciszę i spokój, to jest to czas idealny. Możemy pochodzić po pustej plaży, komfortowo wypoczywać, bez przepychania się między innymi turystami, a kiedy chcemy zjeść obiad w lokalnej restauracji, nie musimy czekać na niego ponad godzinę. Gdy zapragniemy zwiedzać najbliższą okolicę, to nie będzie to związane z godzinnymi postojami w korkach, czy rozpaczliwym poszukiwaniem jakiegokolwiek miejsca parkingowego. Dodatkową zaletą wypoczynku jest też możliwość uzyskania noclegu.
Noclegi
To, co zniechęca wielu turystów do odwiedzania półwyspu to fakt, że miejscowości tam zlokalizowane dysponują dość skromną bazą noclegową. Wynika to z samego charakteru półwyspu. Po prostu ograniczenia lądu nie pozwalają tutaj bez przeszkód budować nowych obiektów w nieskończoność. Kiedy jednak wyjadą amatorzy wodnych sportów i większość turystów, znalezienie miejsca na nocleg jest sprawą niezwykle prostą. W każdej miejscowości bez trudu uzyskamy nocleg w hotelu, na polu namiotowym. Znajdziemy również apartamenty Jastarnia, Jurata czy Hel wszędzie tam będziemy mogli dosłownie przebierać w dopasowanych do naszych potrzeb miejscach noclegowych.
Co ważne ceny, które właściciele dyktują za możliwość skorzystania z bazy noclegowej w miesiącach jesiennych bardzo różnią się od tych, które możemy spotkać w lipcu czy sierpniu. Najczęściej są dużo niższe. Szacunkowo apartament jesteśmy w stanie wynająć poza sezonem nawet o czterdzieści czy pięćdziesiąt procent taniej. To olbrzymia oszczędność, dzięki której możemy znacząco przedłużyć swój urlop bez nadwyrężania domowego budżetu. Wypoczynek na jesieni to także brak konieczności przystosowywania się do innych turystów w zakresie spędzania czasu w miejscu gdzie mieszkamy. Najczęściej nie spotkamy już tutaj rodzin z dziećmi, co jest zmorą wielu wczasowiczów, którzy chcieliby wypoczywać bez słuchania ciągłych krzyków czy płaczów dzieci. Nie znajdziemy tu także młodych ludzi, którzy potrafią nieustannie imprezować do późnych godzin nocnych. Bardzo często w danej placówce jesteśmy jednym z niewielu lub nawet jedynym gościem. To pozwala nam naprawdę zrelaksować się i oderwać od codziennych trosk i kłopotów.
(tekst i fot. mat. sponsora)