Szanowni Mieszkańcy Hrubieszowa! Bardzo dziękuję za okazane poparcie w minionych wyborach samorządowych. Głosy, jakie Państwo oddaliście na mnie to wielki kredyt zaufania, którego nie zamierzam zawieść.
Tym bardziej doceniam fakt, że wiele osób mi uwierzyło i nie zawahało się poświęcić swoich głosów mimo, że tak naprawdę nigdy nie byłem faworytem. To jest trudna decyzja, każdy ma tylko jeden głos i pojawia się pytanie – czy go nie zmarnuję głosując na kogoś kto prawdopodobnie nie ma szans na wygraną?
Drodzy Państwo nasze miasto zasługuje na dobrego i odpowiedzialnego gospodarza, pamiętajmy, więc o obowiązku, jaki spoczywa na nas, jako wyborcach i weźmy udział w drugiej turze wyborów przypadających w najbliższą niedzielę. Zdecydujmy o najbliższej przyszłości.
Przyszłemu burmistrzowi życzę wytrwałości i przede wszystkim umiejętności poszukiwania kompromisów – będących jak się wydaje – jedyną drogą prowadzącą do realizacji założonych celów, przy tak zróżnicowanym składzie nowej rady miasta.
Pisząc to zdaję sobie sprawę z częstego negatywnego odbioru słowa kompromis, kojarzącego się ze słabością i mającego przeważnie znaczenie negatywne i podrzędne w stosunku do „wygranej”, „bezwarunkowego dążenia do celu”. Od zarządzającego oczekujemy umiejętności „narzucenia swojej woli innym”. A jednak paradoksalnie bywa ogromnym atutem i z reguły stanowi jedyną drogę prowadzącą do celu. Szczególnie w polityce taka postawa oznacza mądrość, otwartość, kreatywność i umiejętność wykorzystywania możliwości, których nie dostrzegamy, kiedy jesteśmy mocno zorientowani na cel i nie słuchamy innych (przykład – rewitalizacja miasta). Czasami też kompromis bywa koniecznością, zwłaszcza kiedy to czego w danym momencie chcemy i do czego dążymy, kłóci się z tym, czego chcą inni. Wtedy np. obszar pracy burmistrza i radnych nie musi stawać się polem bitwy.
Przyszłemu burmistrzowi, bez względu na to kto nim zostanie, szczerze już teraz życzę powodzenia i samych sukcesów!
Z wyrazami szacunku
Tomasz Ożóg