Jak powstał I tom opowiadań „Horror na Roztoczu”? O realizacji przedsięwzięcia opowiadali podczas spotkań autorskich w Hrubieszowie dwaj autorzy cytowanej wyżej literatury grozy – Łukasz Kiełbasa i Marcin Wnuk.
Jak twierdzi pomysłodawca „Horroru na Roztoczu” – Łukasz – wszystko rozpoczęło się od snów, które stały się inspiracją do późniejszych opowiadań. Zostały one następnie spisane w postaci skryptu. Kolejnym etapem było poszukiwanie pisarzy, którzy zamienią streszczenie w opowiadania oraz ilustratorów, których prace są także niezmiernie ważne, bowiem dodatkowo pobudzają wyobraźnię czytelnika.
Jakie zadanie spełnia literatura grozy? Niewątpliwie ma zaciekawiać, budzić dreszcz emocji i oswajać strach, z którym musimy się w jakiś sposób zmierzyć na każdym etapie życia.
Obok cytowanego horroru prelegent zapewnił też dawkę humoru. Jednocześnie obaj bracia dawali wskazówki, jak mając niewielki kapitał – wydać własną książkę.
Pytania naszym gościom zadawali: Angelika Jeleń i Piotr Niedźwiedź (IV td). Wzięli w nich udział uczniowie klas: I tb, I tc, I te,II td i III ta III tc, IVte i II LO z Zespołu Szkół nr 1 w Hrubieszowie.
Spotkanie w Hrubieszowskim Domu Kultury miało charakter bardziej kameralny. Tutaj dorośli odbiorcy wymieniali swoje refleksje na temat tego specyficznego gatunku literatury.
Spotkanie przygotowali: Anna Sioma-Krempla, Daniel Buchowiecki i Andrzej Marut.
db
Zdjęcia: Andrzej Marut / Patrycja Lipian