Policjanci ze Szczebrzeszyna ustalili i zatrzymali sprawcę włamania do domu 79-letniej kobiety. To 18-letni mieszkaniec gm. Radecznica. Nastolatek włamał się po nalewki, cukier i jajka. Jak się okazało to nie jedyne przestępstwo, które młodzieniec ma na swoim sumieniu. Wspólnie ze starszym o cztery lata kolegą włamali się jeszcze do stodoły w gospodarstwie 76-latki i garaży należących do szpitala psychiatrycznego w Radecznicy. Ukradli stamtąd miedziane kable.
Reklamy
W ubiegłym tygodniu do komisariatu policji w Szczebrzeszynie zgłosiła się 79-letnia mieszkanka gm. Radecznica. Kobieta poinformowała, że ktoś włamał się do jej domu. Złodziej wypchnął okno w budynku i ukradł nalewki, cukier oraz jaja. Mundurowi przyjęli zgłoszenie i rozpoczęli poszukiwania włamywacza. Ich operacyjne ustalenia doprowadziły do zatrzymania 18-letniego mieszkańca gm. Radecznica.
Nastolatek przyznał się do włamania. Jak się okazało to nie jedyne przestępstwo, które młodzieniec ma na sumieniu. Na początku października 18-latek wspólnie ze swoim starszym o cztery lata kolegą, mieszkańcem woj. świętokrzyskiego włamali się do stodoły 79-letniej gospodyni i garaży należących do szpitala psychiatrycznego w Radecznicy. Stamtąd ukradli elektryczną instalację. Pozyskany w ten sposób miedziany złom, młodzieńcy przekazali innemu 18-letniemu mieszkańcowi gm. Radecznica, który sprzedał go w punkcie skupu złomu.
Trójka zatrzymanych już usłyszała zarzuty. Podczas przesłuchania wyrazili chęć dobrowolnego poddania się karze. 18-latek wspólnie ze swoim starszym kolegą odpowiadać będą za kradzież z włamaniem. Ich nastoletni znajomy, który pomógł w zbyciu kradzionych przedmiotów odpowie za paserstwo.
Za te przestępstwa kodeks karny przewiduje odpowiednio do 10 i do 2 lat pozbawienia wolności.
źródło: KMP Zamość (JK)