5 grudnia 2024

Dorohusk: Przemytnik jak bumerang

Przemyt ponad półtora tysiąca paczek papierosów w bagażniku bmw udaremnili funkcjonariusze Służby Celnej z Dorohuska. Kierowca samochodu chciał przekroczyć granicę pasem „nic do oclenia”.

Reklamy

Do zdarzenia doszło we wtorek (07.05). Podróżujący bmw na polskich numerach rejestracyjnych 30-letni obywatel Ukrainy Ihor K. ustawił się na „zielonym pasie”, deklarując tym samym, że nie przewozi żadnych towarów podlegających obowiązkowi zgłoszenia celnego. Mężczyzna oświadczył, że jedzie z rodziną do Kielc, skąd ma odebrać inny samochód. Ukrainiec  znany był funkcjonariuszom z wcześniej podejmowanych prób przemytu, dlatego kierowane przez niego auto zostało skierowane do szczegółowej kontroli. W czasie przeszukania samochodu w asyście psa do wykrywania wyrobów tytoniowych, okazało się, że w przegrodzie bagażnika ukrytych jest 1550 paczek papierosów bez polskich znaków akcyzy. Ich wartość rynkową celnicy oszacowali na ponad 16 tys. zł.

30-latek przyznał się do próby przemytu.  Wyjaśnił, że papierosy zamierzał sprzedać na  giełdzie w Chełmie. W związku z popełnieniem przestępstwa skarbowego mężczyznę czeka wysoka grzywna. O jej wysokości zdecyduje sąd. Postępowanie w sprawie prowadzi lubelski urząd celny.

Reklamy

Źródło i fot: www.bialapodlaska.uc.gov.pl