Warte ponad 120 tys. zł papierosy znaleźli w miniony weekend w kilku ciężarówkach funkcjonariusze Służby Celnej z przejścia granicznego z Ukrainą w Dorohusku.
W sobotę (09.05.) celnicy z grupy zajmującej się zwalczaniem przestępczości udaremnili trzy niemal identyczne próby przemytu. Kierowcy trzech ukraińskich samochodów ciężarowych wpadli na ten sam pomysł ukrycia nielegalnego towaru. Papierosy Bond, bo nawet marka przemycanych wyrobów tytoniowych była taka sama, ukryli w agregatach chłodni w swoich ciężarówkach.
Funkcjonariusze wydobyli stamtąd niemal 4,8 tys. paczek papierosów o wartości rynkowej przekraczającej 60 tys. zł. Wszyscy kierujący pojazdami obywatele Ukrainy usłyszeli zarzut popełnienia przestępstwa skarbowego.
Jeden z mężczyzn złożył wniosek o zgodę na dobrowolne poddanie się odpowiedzialności i wpłacił 20 tys. zł na poczet grożącej mu kary grzywny. Postępowanie we wszystkich trzech sprawach prowadzi Urząd Celny w Lublinie. Ukryte w ciężarówkach wyroby tytoniowe miały trafić m. in. do Niemiec.
Następnego dnia w niedzielę (10.05.) na próbie przemytu wpadł inny ukraiński kierowca ciężarówki. W podłodze naczepy 50-latek ukrył 1,5 tys. paczek papierosów różnych marek o wartości niemal 20 tys. zł.
Przyłapany na gorącym uczynku Ukrainiec tłumaczył, że papierosy wiózł do Gdańska, gdzie chciał je sprzedać. Mężczyzna wyraził chęć dobrowolnego poddania się odpowiedzialności. Na poczet grożącej grzywny wpłacił 16 tys. zł. Sprawą zajmuje się lubelski urząd celny.
Tego samego dnia, w niedzielę, funkcjonariusze z przejścia granicznego w Dorohusku znaleźli papierosy w jeszcze jednej ukraińskiej ciężarówce. Tym razem w ręce celników wpadło ponad 3,3 tys. paczek papierosów, które ukryte były w kabinie kierowcy.
Siedzący za kierownicą auta 51-latek usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa skarbowego. Mężczyzna dobrowolnie poddał się odpowiedzialności, wpłacając 34 tys. zł na poczet grożącej mu kary grzywny. Warte ponad 40 tys. zł papierosy trafiły do magazynu Urzędu Celnego w Lublinie, który prowadzi postępowanie w tej sprawie.
źródło i fot. SCRP