23 grudnia 2024

Region: Pechowy „aptekarz” wrócił za kraty

Kryminalni z KMP w Lublinie ustalili i zatrzymali sprawcę napadu na aptekę, do którego doszło tydzień temu przy ul Głębokiej. Okazał się nim 32-letni mieszkaniec Lublina. Jak wynika z ustaleń policjantów, cztery dni wcześniej kupił pistolet hukowy. Zaraz po napadzie sprzedał go i pozbył się ubrania. Kryminalni odzyskali jednak pistolet, którym się posługiwał.

Reklamy

Do napadu na aptekę doszło w miniony piątek po godzinie 13.00 przy ul. Głębokiej. Zamaskowany sprawca wszedł do środka, wyjął przedmiot przypominający broń palną i zażądał wydania pieniędzy. Wewnątrz znajdowała się jedna klientka oraz pracownica apteki. Obie kobiety na widok wymachującego pistoletem mężczyzny niemal „zamarły”. Stały bez ruchu nie wiedząc, co mają zrobić. Trwająca przez chwilę cisza zdezorientowała samego sprawcę. Mężczyzna wzruszył ramionami, zaklął pod nosem i wybiegł z apteki. Pracownica zaalarmowała ochronę, a następnie policję. Penetracja terenu nie przyniosła jednak rezultatu.
 
Sprawą zajęli się kryminalni z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. Zabezpieczyli i przejrzeli nagrania z monitoringu, ponadto cały czas trwały ustalenia operacyjne. W środę kryminalni ustalili i zatrzymali sprawcę. Okazał się nim Bartosz W. 32-letni mieszkaniec Lublina. Jak wynika z ustaleń policjantów, cztery dni wcześniej kupił pistolet hukowy. Zaraz po napadzie sprzedał go i pozbył się ubrania. Kryminalni odzyskali i zabezpieczyli pistolet, którym się posługiwał.
 
32-latek był już w przeszłości karany za podobne przestępstwa m.in. w 2006 roku z młotkiem napadł na aptekę na terenie osiedla Poręba. Wybił szybę i zabrał pieniądze z kasy. 32-latek miał jednak pecha, kiedy wybiegł z apteki natknął się na przejeżdżający patrol policji. Mundurowi z VII komisariatu zatrzymali go wówczas niemal na gorącym uczynku. Od tamtej pory przebywał w więzieniu. W styczniu tego roku wyszedł na wolność. Wczoraj został doprowadzony do prokuratury a następnie do sądu. Usłyszał zarzuty usiłowania rozboju z niebezpiecznym narzędziem. Za to przestępstwo grozi do 15-lat pozbawienia wolności. Teraz sprawca dodatkowo będzie odpowiadał w warunkach recydywy. Sąd Rejonowy zastosował wobec sprawcy tymczasowy areszt.
 
 
źródło: KWP Lublin (AF)