55-latek podczas wycinki został przygnieciony przez drzewo. Pomimo podjętej akcji ratunkowej życia mężczyzny nie udało się uratować.
Do wypadku doszło w sobotę, po godzinie 10, w lasach gminy Radecznica podczas prac związanych z wycinką drzew. Ścięte drzewo przygniotło 55-latka.
– Na miejscu szybko pojawiły się służby ratunkowe: straż pożarna ze Szczebrzeszyna oraz druhowie z trzech okolicznych Ochotniczych Straży Pożarnych, pogotowie ratunkowe i miejscowi policjanci z Komisariatu w Szczebrzeszynie.
Policjanci wstępnie ustalili, że w lesie pracowali trzej mężczyźni. Po wycięciu jedno z drzew zawisło na innym drzewie, w związku z tym zachodziła konieczność przecięcia jego pnia na mniejsze kawałki. Jeden z kawałków przecinanego pnia przygniótł 55-latka. Będący z poszkodowanym mężczyźni natychmiast udzielili mu pomocy i wezwali służby.
Prowadzona akcja reanimacyjna 55-latka z gminy Radecznica niestety nie powiodła się. Mężczyzna w wyniku odniesionych obrażeń zmarł na miejscu – informuje aspirant sztabowy Dorota Krukowska-Bubiło z zamojskiej Policji.
Na miejscu, pod nadzorem prokuratora, policjanci wykonali czynności procesowe.
Wyjaśniane są wszelkie szczegóły i okoliczności wypadku.
Zobacz też:
Śmiertelny wypadek w Siedliszczu
źródło i fot. KMP w Zamościu