Wilgotność względna powietrza oznacza procentową zawartość cząstek wody w powietrzu. Latem jej poziom w znacznej mierze zależy od pogody. Mieszanka obfitych opadów z silnie grzejącym słońcem sprawia, że powietrze na zewnątrz i w domach staje się wilgotne i gorące.
Zimą przy niskich temperaturach, choć wilgotność względna powietrza na zewnątrz jest wysoka, to już ilość zawartej w nim wody niewielka. Jeśli przez naturalną wentylację lub nieszczelne okna to powietrze przedostanie się do ogrzanych mieszkań, jego wilgotność natychmiast spada. Dzieje się tak z powodu dużo wyższej temperatury niż na zewnątrz. Jeśli mamy sprawną wentylację, powietrze w pomieszczeniach stanie się suche.
Wilgotność może spadać do poziomu 20, 30 %. Takie powietrze jest dla nas zdecydowanie niekorzystne. Może prowadzić do wysychania błon śluzowych oraz zmniejszenia odporności. Pojawia się suchy kaszel, drapanie w gardle oraz suchość i podrażnienie oczu, a także przesuszenie skóry i włosów. Suche powietrze jest też niekorzystne dla roślin i drewnianych elementów mieszkań.
Wynika to z faktu, że najwłaściwszy i najzdrowszy dla nas poziom nawilżenia powietrza wynosi od 40 do 60%. Optymalną wartością jest 50 %. Dlatego należy zatroszczyć się o właściwy poziom nawilżenia w naszych mieszkaniach. Najlepszą i najskuteczniejszą metodą jest stosowanie nawilżaczy powietrza. Urządzenia te najczęściej wyposażone są w higrostaty, które również mierzą poziom nawilżenia. Do wyboru są nawilżacze powietrza jako osobne urządzenia albo urządzenia 2w1 czyli oczyszczacz powietrza z funkcją nawilżania. Przykładem jest oczyszczacz Sharp KC-D40EUW, który można w sklepie Homespot.pl kupić nawet do 25% taniej.
Warto dodać, że tak jak zbyt niska, tak wilgotność powyżej 60 % również może być dla nas niekorzystna. Powoduje bóle głowy, rozwój chorób oddechowych i reumatycznych, a także pojawienie się pleśni i grzybów.
Dlatego warto utrzymywać i kontrolować najwłaściwszy poziom nawilżenia w mieszkaniach. Dzięki temu wspieramy układ oddechowy i zwiększamy odporność. Poprawia się kondycja skóry i stan oczu, ponieważ zapobiegamy ich przesuszeniu i podrażnieniu.
Nawilżanie powoduje, że skóra i materiały generują mniej kurzu. Jest również ważne dla odpowiednich warunków życia roślin oraz zwierząt. Właściwa wilgotność wreszcie niezwykle korzystnie wpływa na nasze ogólne samopoczucie.
Najbardziej naturalną i zdrową metodą nawilżania powietrza jest stosowanie nawilżaczy ewaporacyjnych np. nawilżacz powietrza Xiaomi na Homespot.pl. Ewaporacja to naturalny proces odparowywania wody. Wiatrak wymusza przepływ powietrza przez filtr z wodą, następnie nawilżone i częściowo oczyszczone powietrze wraca do otoczenia.
Niektóre z tych energooszczędnych modeli maja wkład antybakteryjny. Skuteczność tych nawilżaczy zmniejsza się wraz ze wzrostem poziomu nawilżenia, co zapobiega przewilżeniu. Zaletą tych urządzeń jest to, że można do nich wykorzystać zwykłą wodę z kranu. Niestety nie należą do najtańszych.
Jednym z ciekawszych modeli nawilżaczy ewaporacyjnych jest Klarta Humea WiFi.
Funkcja WiFi pozwala na podłączenie do aplikacji i wygodne sterowanie nim na odległość. Wbudowany higrostat mierzy poziom wilgotności. Urządzenie automatycznie utrzymuje wilgotność względną 50 %, można również samemu nastawić inny poziom.
Model wyróżnia powłoka z soli antybakteryjnych, które zapobiegają rozwijaniu się bakterii i grzybów. Urządzenie ma 4 prędkości wiatraka, 2 ciche i automatyczne, 2 wyższe i nieco głośniejsze pozwolą na szybsze nawilżenie.
Maksymalna wydajność nawilżania podana przez producenta wynosi 300 ml/h. Urządzenie jest energooszczędne, jego moc to 12 W, a poziom głośności to 24-52 dB.
Klarta Humea posiada 3 litrowy zbiornik na wodę, co przy większym pomieszczeniu może nie wystarczyć na dobę. Najlepiej, gdyby woda była przefiltrowana. Model w odróżnieniu od innych nawilżaczy ma wbudowaną funkcję osuszania filtra, który w cenie 49 zł. trzeba co pół roku wymienić.
(tekst i fot. mat. partnera)