Po raz kolejny żołnierze 2. pułku rozpoznawczego realizowali szkolenie spadochronowo – desantowe praktyczne – skoki i zrzuty w oparciu o rejon załadowania skoczków na lotnisku Balice i zrzutowisko Pustynia Błędowska.
Oczywiście rejon załadowania rozwinięty był na terenie 8. Bazy Lotnictwa Transportowego, a skoki wykonywane były z samolotu M28, z tejże Bazy. W chwili obecnej jest to podstawowy samolot służący do zabezpieczenia szkolenia spadochronowo – desantowego 2. pr. Spowodowane jest to przede wszystkim możliwością wykonywania skoków spadochronowych ze spadochronami gr. B z kombinowanym systemem otwarcia, czyli spadochronami desantowymi szybującymi z wykorzystaniem stabilizacji. A to te spadochrony stanowią główny typ sprzęty spadochronowego wykorzystywanego w pułku. Ponadto, na doskonale układające się wspólne szkolenie z podwładnymi ppłk. Krystiana Lebdy niebagatelny wpływ ma system priorytetów przez niego przyjęty, gdzie najważniejsze jest szkolenie, zwłaszcza ukierunkowane na wykonywanie zadań bojowych.
Tym razem – a skoki realizowano w dniach 11-13.06 br. – skupiono się na wykonaniu skoków do uzyskania tytułu skoczka spadochronowego przez żołnierzy, którzy ukończyli szkolenie spadochronowo – desantowe podstawowe realizowane w tygodniu poprzedzającym skoki w MSD pułku oraz szkoleniu żołnierzy 1. kdr z wykonywania skoków ze spadochronami z wolnym systemem otwarcia (WSO) z oporządzeniem. Jedno i drugie wymagało dobrego planowania i właściwej organizacji. Żołnierze wykonujący skoki do uzyskania tytułu skoczka spadochronowego musieli wykonać po pięć skoków w dwa dni, ponieważ tak zaplanowane były godziny skoków. Zadanie z pozoru proste, nie do końca takie było. Na przeszkodzie stawała odległości zrzutowiska od rejonu załadowania, gdzie sam przejazd potrafił zająć dwie godziny. Jednak zakładany cel został osiągnięty i 11 żołnierzy uzyskało tytuł skoczka spadochronowego, w tym ppor. Irena Paczek-Krawczak, która pomimo, iż posiadała wcześniej wykonane poza wojskiem blisko 3000 skoków, skoki wykonywała jak każdy i gratulacje przyjmowała też jak każdy. Przyjęty na te dni plan szkolenia żołnierzy z wykonywania skoków z oporządzeniem ze spadochronami z WSO również został osiągnięty. Żołnierze potrzebujący wykonać skoki w asyście instruktora AFF, takie skoki wykonali (niejednokrotnie „do pełnego opanowania”). Było to możliwe dzięki zaangażowaniu doświadczonych instruktorów: sierż. Mariusza Tarana i plut. Jakuba Majchrzaka.
Oczywiście, oprócz tego wykonywano również inne rodzaje skoków. Łącznie wykonano 367 skoków, bez żadnych zdarzeń spadochronowo – desantowych. Zaraz po obchodach Święta Pułku, instruktorzy spadochronowi udają się do Inowrocławia, realizować skoki spadochronowe ze śmigłowca Mi-2.
Tekst i zdjęcia: Artur Gosiewski
źródło: 2PR