Często ciężkie codzienne życie zmusza do podejmowania odważnych decyzji… Taką, ponad 80 lat temu podjęła rodzina Juana Foytha, który razem z Messim i kolegami, chociaż w skromniejszym wymiarze, przyczynił się do tego, że Argentyna po raz trzeci została Mistrzem Świata w piłce nożnej. Dlaczego Go przedstawiam czytelnikom lubiehrubie? O tym poniżej…
25-letni Juan Foyth, reprezentant Argentyny, od października 2020 roku piłkarz hiszpańskiego Villarreal CF, a wcześniej prawy obrońca Tottenhamu Hotspur – ma polskie korzenie.
Pradziadkowie Argentyńczyka Bartłomiej Golowka i Pelagia z domu Pańczuk wyruszyli w świat z Malic koło Werbkowic, w powiecie hrubieszowskim. Do Argentyny przybyli w 1939 roku. Jedną z czwórki dzieci była Olga – babcia Juana, 17-krotnego reprezentanta Argentyny.
Juan bardzo szybko zaczął grać w juniorskich reprezentacjach Argentyny, a w pierwszej drużynie zaliczył debiut w 2018 roku. Uczestniczył w Copa America 2019, gdzie zdobył brązowy medal. Niestety (ale chyba lepiej dla niego), nikt nigdy z Polskiego Związku Piłki Nożnej nie proponował mu gry w barwach biało – czerwonych.
Podczas Mistrzostw Świata w Katarze Juan Foyth zagrał tylko w jednym meczu – półfinale z Chorwacją. Dla Foythów najważniejszy był jednak pojedynek fazy grupowej między Polską, a Argentyną – dwoma krajami tworzącymi historię rodziny, w której polskie korzenie są ciągle pielęgnowane. Więcej – niektórzy z członków rodziny, w tym ojciec zawodnika, posiadają nawet polskie paszporty.
Więcej w artykule WP Sportowe Fakty, autorstwa Piotra Koźmińskiego, który przedstawia niezwykłą historię rodziny Foythów:
Od podlubelskiej wsi po mistrzostwo świata z Argentyną! Niezwykła historia rodziny Foythów »
Wyszukał i opracował – Marek A. Kitliński
fot. WP SportoweFakty / Archiwum Ariela Foytha / Pochodząca z Polski rodzina babci Juana Foytha