W ostatnim czasie zwrócili się do mnie mieszkańcy Hrubieszowa z prośbą o pomoc w niecierpiącej zwłoki sprawie. Jak zawsze w takich sytuacjach podjąłem działania zmierzające do wyjaśnienia problemu oraz do znalezienia kompleksowego rozwiązania bolączek mieszkańców mojego rodzinnego miasta.
Rzeczona kwestia odnosi się do zasypanego rowu melioracyjnego, znajdującego się na terenie jednostki wojskowej w Hrubieszowie.
W niniejszej sprawie wystosowałem odpowiednie pisma, tj.: interwencję poselską do Burmistrza Hrubieszowa, Dyrektora Zarządu Dróg Wojewódzkich w Lublinie, zapytanie do Ministra Obrony Narodowej (o nr 2606) oraz pismo do Dowódcy 2 Hrubieszowskiego Pułku Rozpoznawczego.
Uważam, iż jako Poseł na Sejm mogę zdziałać wiele dobrego, a swoją funkcję chciałbym wykorzystać przede wszystkim z korzyścią dla obywateli i społeczności lokalnych. Zawsze starałem się służyć radą i pomocą, a w swojej działalności poselskiej kieruję się dobrem obywateli, a w szczególności mieszkańców mojego rodzinnego miasta. Tym bardziej zadziwiające są dla mnie najnowsze wypowiedzi i opinie mieszkańców Hrubieszowa, a przede wszystkim niczym niepotwierdzone twierdzenia ks. Andrzeja Puzona, z którymi ostatnio się zetknąłem. Otóż, w niedzielę (16 grudnia 2012 r.), po każdej ze mszy w hrubieszowskim kościele Matki Bożej Nieustającej Pomocy, ks. Andrzej Puzon podczas ogłoszeń duszpasterskich oświadczał z ambony, iż podjąłem działania zmierzające do likwidacji 2 Hrubieszowskiego Pułku Rozpoznawczego. Tego samego dnia rozdzwonił się mój telefon z pytaniami od mieszkańców miasta. Okazało się, iż ks. Andrzej Puzon ma zamiar zbierać podpisy pod petycją do Ministra Obrony Narodowej o nie likwidowanie jednostki wojskowej w Hrubieszowie. Mieszkańcy nie dowierzali słowom ks. Andrzeja Puzona, dlatego bezpośrednio pytali się o to mnie. Nie ukrywam, że te informacje bardzo mnie zaskoczyły i zaniepokoiły.
Nade wszystko pragnę zaznaczyć, iż informacje jakoby moim celem była likwidacja jednostki wojskowej w Hrubieszowie są absolutnie nie prawdziwe. Kierując wyżej wymienione pisma do poszczególnych organów władzy, moim celem było jedynie wyjaśnienie kłopotliwej sytuacji oraz – w dalszej perspektywie – próba znalezienia dogodnego dla wszystkich stron rozwiązania. Pragnę także zaznaczyć, iż mam świadomość, że 2 Hrubieszowski Pułk Rozpoznawczy, jest bardzo dobrze ulokowany pod względem strategicznym, w najdalej na wschód wysuniętym mieście Polski. Doceniam także poświęcenie żołnierzy i ich służbę dla ojczyzny. Jednakże nie może być tak, że obrońcy naszego kraju mają taryfę ulgową, a przez ich działania cierpią niewinni cywile, mieszkańcy miast, w których stacjonują. W wyszczególnionych już pismach nie rzucałem personalnych oskarżeń i nie winiłem nikogo osobiście za zaistniały stan rzeczy. Nie zamierzam również teraz posuwać się do bezpodstawnych oskarżeń. Uważam jednak, iż opisywaną sytuację należy jak najszybciej wyjaśnić i podjąć działania zmierzające do jej naprawy. Mieszkańcy Hrubieszowa wielokrotnie sami próbowali wyjaśnić sprawę zasypanego rowu melioracyjnego na działce oznaczonej w ewidencji nr 1507/151. Jednakże za każdym razem trafiali oni na biurokracyjny mur lub zwykłą urzędniczą spychologię.
Wracając do wypowiedzi hrubieszowskiego księdza. Zastanawiające wydaje się być posiadanie przez ks. A. Puzona tak dokładnych informacji na temat pism i zapytań kierowanych do Ministra Obrony Narodowej, Dowódcy jednostki wojskowej i do Burmistrza, zwłaszcza, że teksty tych dokumentów nie były nigdzie publikowane do dnia dzisiejszego. Ponadto smutkiem napawa mnie fakt wygłaszania niepotwierdzonych i nieprawdziwych informacji przez osobę duchowną. Osoba, która powinna szukać prawdy i głosić prawdę nie próbowała zapytać mnie o ten problem. Nie można opluwać ludzi nie posiadając pewności co do zaistniałej sytuacji. Słowa wyrwane z kontekstu odpowiednio zaprezentowane potrafią wprowadzić każdego w błąd i potwierdzić każdą tezę. Księża, duchowni, przedstawiciele Kościoła Katolickiego powinni być osobami o wysokiej moralności oraz o niewzruszonych zasadach etycznych. Jednakże nie może być tak, że ksiądz proboszcz podczas niedzielnej mszy wygłasza z ambony nieprawdziwe twierdzenia, fałszywe poglądy, a wręcz krzywdzące tezy.
Zamierzam nadal działać dla dobra obywateli, społeczności lokalnych i mieszkańców mojego rodzinnego miasta. W sprawie zasypanego rowu melioracyjnego będę kontynuował dążenie do całkowitego wyjaśnienia sytuacji oraz możliwie szybkiej jej naprawy.
Z wyrazami szacunku
Marek Poznański
Poseł na Sejm
Rzeczypospolitej Polskiej
Poniżej fotokopie interpelacji poselskiej Marka Poznańskiego skierowanej do Ministra obrony Narodowej.