Z komentarzy
Może ktoś z trenerów, bądź też zawodników wie, jak przebiegają lekcje w-f prowadzone nowatorskim systemem „mata”?
dodał: obserwator
i>A ja wiem i powiem na czym polega, nie system, lecz metoda „mata”, w oparciu o którą część nauczycieli, szczególnie z tych mniejszych szkółek, prowadzi lekcje w-f. Chodzi o to, że na tę lekcję, czyli na boisko, przychodzi Pan. Idzie sobie dumny niczym paw, z piłką pod pachą i oto tę piłkę rzuca między uczniów wraz z ustnym poleceniem „mata i grajta”! Taka lekcja w porywach trwa nawet do 35 minut. Sor/sorka w tym czasie stoi sobie pod lipą, tudzież inną topolą i rozmawia ze swoim kolegą, który też prowadzi lekcję w-f, jak raz tą samą metodą. Dzieje się to za cichym przyzwoleniem dyrektorów szkół. Podkreślić chcę, że mieszkam w najbliższym sąsiedztwie jednej ze szkół i stwierdzam, że przypadek ten nie należy do incydentalnych. Jednocześnie przepraszam wszystkich tych nauczycieli, którzy nie stosowali i nie stosują metody „mata”. Pozdrawiam.
dodał: abc