25 kwietnia 2024

Krzyż Obrońców Wołynia 1939 -1944 dla Nadleśnictwa Mircze (ZDJĘCIA)

Zarząd Okręgu Wołyńskiego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej przyznał Nadleśnictwu Mircze „Krzyż Obrońców Wołynia 1939 – 1944”, za kultywowanie pamięci o 27. WDP AK.

24 listopada 2021 roku, podczas XXVI sesji Rady Gminy Mircze VIII kadencji, Pani Grażyna Mirska – Prezes ŚZŻ AK Okręg Wołyński – Środowisko Żołnierzy 27. Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK w Hrubieszowie, złożyła na ręce Zastępcy Nadleśniczego Nadleśnictwa Mircze – Krzysztofa Krupy, podziękowania za objęcie opieką grobu szer. Romana Szadyna ps. „Sułtan”, żołnierza Wołyńskiego Oddziału Armii Krajowej, który poległ w dniu 2 czerwca 1944 r. pod Dąbrową pod dowództwem ppor. Jana Ochamana ps. „Kozak”, w walce z Niemcami. Pani Grażyna Mirska podziękowała za wykonany remont grobowca i porządkowanie na bieżąco otoczenia wokół pomnika, jak również za zaangażowanie, które jest wyrażaniem szacunku oraz formą oddania czci i hołdu poległym żołnierzom walczącym o wolność i niepodległość ojczyzny.

Zarząd Okręgu Wołyńskiego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej przyznał Nadleśnictwu Mircze „Krzyż Obrońców Wołynia 1939 – 1944”, za kultywowanie pamięci o 27. WDP AK.

Śladami Wołyńskiego Oddziału „Kozaka”

Roman Szadyn „Sułtan” był synem gajowego z Pisarskiej Woli /za Biebrzem/, mając 18 lat wstąpił do tworzących się oddziałów samoobrony w Iwaniczach, której komendantem był ppor. Jan Ochman „Kozak”. Odział powstał do ochrony Polaków przed Ukraińcami.

Po rozwiązaniu Oddziału przez Niemców, Oddział nie zdążył na koncentrację 27. WDP i początkiem lutego 1944 r. Niemcy zgrupowali żołnierzy oraz kobiety z dziećmi i razem z taborami przemieścili ich do Dołhobyczowa. Partyzanci zostali zakwaterowani w pałacu w Dołhobyczowie. Potajemnie szukali kontaktu  z miejscowymi oddz. partyzanckimi, by uniknąć wywózki na roboty do Niemiec, zgłaszając swój adres do działających tam oddziałów akowskich i Batalionów Chłopskich.

W nocy z 6 na 7.02.1944 r. część oddziału 33 żołnierzy uciekło do miejscowej partyzantki, pozostałych 6 nie zdążyło uciec. Niemcy zauważyli ucieczkę i nad ranem rozstrzelali 5 żołnierzy i 12 osób cywilnych, szósty zginął w drodze do Sokala /kobiety i dzieci/ którzy razem przybyli z Oddziałem Kozaka z Wołynia. Straceni pochowani w wąwozie za pałacem w Dołhobyczowie. Na miejscu stracenia stoi metalowy krzyż. Czekamy na ekshumację. Instytut Pamięci Narodowej Oddz. w Lublinie wszczął śledztwo 24.05.2021 r. w sprawie zbrodni wojennej rozstrzelania żołnierzy 27. WDP AK oraz 12 towarzyszących im osób. Żołnierze z Oddz. Kozaka, którzy uciekli do partyzantki uczestniczyli w walkach z Niemcami i bandami ukraińskimi na terenach obecnej Gminy Mircze, Dołhobyczów, Tyszowce.

Dn. 2.06.1944 r. do Dąbrowy przybył Oddz. jednostki Wermachtu w sile batalionu. Podczas walk zostali ranni dowódca ppor. Jan Ochman „Kozak”, z-ca Oddz. leśnego AK ppor. Bronisław Bojarski ps. „Czarny” dowódca Kampanii Tyszowieckiej, plut. Jerzy Tatarka ps. „Bohun” z Oddz. Czarnego – pochowani na cmentarzu parafialnym w zbiorowej mogile w Tyszowcach, natomiast szer. Roman Szadyn pozostał w polu walki pod Dąbrową, z uwagi na mocny ostrzał wroga i tutaj został pochowany.

Na skraju lasu wsi Dąbrowa stoi pomnik, widoczny z daleka pomalowany na zielono przez kolegę ze Środowiska 27. WDP AK Hrubieszów, ogrodzony drewnianym płotem przez Nadleśnictwo Mircze, miejsce zawsze uporządkowane. Tutaj pochowany jest żołnierz Oddz. Partyzanckiego „Kozaka” Szadyn Roman ps. „Sułtan”. Pomnik ufundowany przez Środowisko Żołnierzy 27. WDP AK w Hrubieszowie upamiętniający to wydarzenie został poświęcony 11.09.1989 r.

Pamiętajmy o żołnierzach, którzy zginęli w obronie Ojczyzny i są pochowani w różnych miejscach, nie tylko na cmentarzach, a także o tych których do dziś nie znamy miejsca pochówku.

Cześć i chwała Bohaterom!

­

Opracowała: Grażyna Mirska

Źródło i fot.: UG Mircze


Zobacz też:

Koncert zespołów wojskowych w Werbkowicach (ZDJĘCIA)

Koncert zespołów wojskowych w Werbkowicach (ZDJĘCIA)


LubieHrubie na Instagramie