Pod długim dniu dotarliśmy do królewskiego miasta Krakowa. Trasa obfitowała w piękne krajobrazy i zapierające dech w piersiach widoki.
Oczywiście, by tego doświadczyć, musieliśmy pokonać niemałe górki. Dziś dużo off-roadu, piasek, kamienie, ale i piękne asfaltowe drogi. Szczególnie podobał nam się odcinek przed Krakowem, gdzie mogliśmy podziwiać podkrakowskie dolinki.
Sama jura zachwyciła nas masą zabytków. Szlak Orlich Gniazd jak zawsze niezwykły. Ruiny zamków przypominają o geniuszu, a zarazem potędze obronnej państwa Polskiego. Dziś zwiedziliśmy Rabsztyn, a z szosy mogliśmy zobaczyć ruiny zamku w Bydlinie oraz Tęczynie.
Z ciekawych miejsc na trasie: kościół nawiedzenia NMP w Paczółtowicach, czy źródełko Świętego Idziego.
My zbieramy się spać by jutro pełni sił i pozytywnej energii ruszyć na wyprawę do Szczucina.
Pozdrawiam.
Szymon Ziółek – współorganizator Wielkiej Wyprawy
ZDJĘCIA:
info i fot. Wielka Wyprawa