Po 4400 km, przylądek Marroqui (36°00’00.3″N – najdalej na południe wysunięty punkt Europy kontynentalnej zdobyty! Jest moc!
Dzień 26 – Proście, a będzie Wam dane
Dziś zamiast wpisu filmik.
Sponsorem dnia była Alicja.
Przypominamy też, że nadal zbieramy sponsorów dnia oraz licytujemy przedmioty.
Na koncie Zuzi mamy około 30 000 zł, Witek prosi o 50 000 pomożecie? Wiemy, że jesteście dobrzy, więc zakładamy, że TAK!
Więcej: WIDEO
https://rowerowedobro.pl/?p=805
***
Pomóżcie mi zebrać 50 tysięcy dla Zuzi
Więcej: WIDEO
https://rowerowedobro.pl/?p=827
***
Dzień 27 – Romantycznie
Dystans: 180 km
Siedzę i patrzę w niebo. Księżyc idzie do pełni. Mnóstwo gwiazd. Słychać świerszcze czy coś tam takiego. I szum samochodów z pobliskiej autostrady. Romantycznie, co nie? Fajnie tak, prawda?
Więcej: https://rowerowedobro.pl/?p=864
***
Dzień 28 – Bo co może, co może „mały” człowiek…
Dystans: 155 km
I jak tu zasnąć? Powiedzcie mi! To, co było moim głównym celem sportowym, czyli Cabo da Roca i Marroqui są już historią. Coś, co kilkanaście dni temu było „przed” teraz jest „po”. Radość i satysfakcja nie do opisania! Mały człowiek, dziecko, które bało się wyjść z kolegami nad wodę, czy do lasu dziś jeździ samotnie niemal do Afryki!
Więcej: https://rowerowedobro.pl/?p=847
źródło, wideo, fot.: rowerowedobro.pl, facebook.com / Z księdzem na Gibraltar
Zobacz też:
Rowerem na Gibraltar. Ksiądz z Hrubieszowa przejedzie 4300 km dla Zuzi
Zapraszamy na mszę rozpoczynająca wyprawę na Gibraltar dla chorej Zuzi
Hrubieszów: Ksiądz Witek wyruszył w rowerową podróż na Gibraltar
W drodze na Gibraltar. Nowy sposób wpłat dla Zuzi
Z księdzem na Gibraltar: Czechy, Niemcy, Szwajcaria, Francja.
Z księdzem na Gibraltar. Dzień 22 – Agonia. Dzień 23 – Wiemy kiedy koniec