25 kwietnia 2024

Z księdzem na Gibraltar. Dzień 24 – Cabo da Roca zdobyte! Bóg jest wielki! Dzień 25 – kaktusy i film motywacyjny

Matko jedyna! Co za noc, co za początek dnia! Wspaniała kolacja u tych pięknych ludzi. George z żoną (zapomniałem imieniu, przepraszam). W ogóle wyjechali po mnie na Cabo da Roca, wiedząc, że robi się ciemno.

 

Dzień 24 – Cabo da Roca zdobyte! Bóg jest wielki!

Dzień 24

Dystans: 200 km

Sponsorzy dnia: Edyta

Cabo da Roca zdobyte! Bóg jest wielki!  Dziś królewski nocleg:)

Matko jedyna! Co za noc, co za początek dnia! Wspaniała kolacja u tych pięknych ludzi. George z żoną (zapomniałem imieniu, przepraszam). W ogóle wyjechali po mnie na Cabo da Roca, wiedząc, że robi się ciemno.

Więcej:

https://rowerowedobro.pl/?p=760

 

***

 

Dzień 25 – kaktusy i film motywacyjny

Dzień 25

Dystans: 180 km

Fb mi się psuje i zawiesza. Już dwie relacje napisałem i poszło w las… Więc krótko – intensywny dzień, dobrze, że koniec blisko. Krajobraz coraz bardziej afrykański. Trawa już dawno przestała być zielona, pojawiły się kaktusy. No i ciepło, bardzo ciepło. Jutro spróbuję dotrzeć do Hiszpanii. Ale byłoby fajnie:)

Więcej:

https://rowerowedobro.pl/?p=793

 

 

 

źródło, fot.:  rowerowedobro.pl

wideo: facebook.com / Z księdzem na Gibraltar



 

Zobacz też:

Rowerem na Gibraltar. Ksiądz z Hrubieszowa przejedzie 4300 km dla Zuzi 

Zapraszamy na mszę rozpoczynająca wyprawę na Gibraltar dla chorej Zuzi 

Hrubieszów: Ksiądz Witek wyruszył w rowerową podróż na Gibraltar 

W drodze na Gibraltar. Nowy sposób wpłat dla Zuzi

Z księdzem na Gibraltar. Dzień 4: Praga, jajecznica i Dobry Bóg. Dzień 5: Niemcy, deszcz i muszla – symbol szlaku św. Jakuba 

Z księdzem na Gibraltar: Czechy, Niemcy, Szwajcaria, Francja. 

Z księdzem na Gibraltar. Dzień 10: Awaria, głód i trud. Dzień 11: Gdy organizm mówi: chcę odpocząć. Dzień 12: Wiatr czas zawiewa. 

Z księdzem na Gibraltar. Dzień 13: Telewizja, licytacje i słonie. Kilka słów o rodzinie Zuzi. Dzień 14: „Walczący z drzewami” 

Z księdzem na Gibraltar. Dzień 15: Tydzień trzeci. Bo ludzie są dobrzy. Dzień 16: Gdy nie możesz zahamować 

Z księdzem na Gibraltar. Dzień 17: Vamos, vamos, ale, ale! (nie)pełny licznik wpłat w fundacji brawowy.pl. Dzień 18: Deszcze niespokojne i szprycha 

Z księdzem na Gibraltar. Dzień 19 – Dokąd jedziesz Wiktorze? Dzień 20 – Wielkość góry poznajemy dopiero po jej pokonaniu. Dzień 21 – Radość, modlitwa i pozdrowienia

Z księdzem na Gibraltar. Dzień 22 – Agonia. Dzień 23 – Wiemy kiedy koniec