22 listopada 2024

Z księdzem na Gibraltar. Dzień 22 – Agonia. Dzień 23 – Wiemy kiedy koniec

Jest decyzja, a nawet bilet lotniczy. Ksiądz Witek wraca do Polski 23 lipca i w tym dniu kończy wyprawę. Wspierajmy Go w tych ostatnich dniach wyprawy poprzez sponsorowanie kilometrów dobra.

Reklamy

 

Dzień 22
Dystans: 160 km
To już czwarta niedziela w drodze. I kolejna, która zachwyca, dziś Portugalią. Ale po kolei. 
Wstałem z bólem głowy, który z mniejszym lub większym natężeniem towarzyszył mi cały dzień (nawet teraz go czuję). Poranek chłodny. W ogóle najbardziej (poza kontuzjami i defektami roweru) bałem się upałów. A tu po raz kolejny rano nie chce się wychodzić z namiotu.

Więcej: FOTO

Reklamy

https://rowerowedobro.pl/?p=712

 

***

Reklamy

 

Dzień 23 
Dystans: 180 km
A za tydzień o tej porze będę w Polsce. Wyląduję w Warszawie, prześpię gdzieś tam i pociągami do domu. Tylko muszę zdążyć na samolot z Malagi:D udało się w zeszłym roku i to z PKP intercity to i może rowerem się uda (a mam wrażenie, że rower to nawet pewniejszy:)

 

Więcej: FOTO

https://rowerowedobro.pl/?p=735

 

 

źródło, fot.:  rowerowedobro.pl

wideo: facebook.com / Z księdzem na Gibraltar





 

Zobacz też:

Rowerem na Gibraltar. Ksiądz z Hrubieszowa przejedzie 4300 km dla Zuzi 

Zapraszamy na mszę rozpoczynająca wyprawę na Gibraltar dla chorej Zuzi 

Hrubieszów: Ksiądz Witek wyruszył w rowerową podróż na Gibraltar 

W drodze na Gibraltar. Nowy sposób wpłat dla Zuzi

Z księdzem na Gibraltar. Dzień 4: Praga, jajecznica i Dobry Bóg. Dzień 5: Niemcy, deszcz i muszla – symbol szlaku św. Jakuba 

Z księdzem na Gibraltar: Czechy, Niemcy, Szwajcaria, Francja. 

Z księdzem na Gibraltar. Dzień 10: Awaria, głód i trud. Dzień 11: Gdy organizm mówi: chcę odpocząć. Dzień 12: Wiatr czas zawiewa. 

Z księdzem na Gibraltar. Dzień 13: Telewizja, licytacje i słonie. Kilka słów o rodzinie Zuzi. Dzień 14: „Walczący z drzewami” 

Z księdzem na Gibraltar. Dzień 15: Tydzień trzeci. Bo ludzie są dobrzy. Dzień 16: Gdy nie możesz zahamować 

Z księdzem na Gibraltar. Dzień 17: Vamos, vamos, ale, ale! (nie)pełny licznik wpłat w fundacji brawowy.pl. Dzień 18: Deszcze niespokojne i szprycha 

Z księdzem na Gibraltar. Dzień 19 – Dokąd jedziesz Wiktorze? Dzień 20 – Wielkość góry poznajemy dopiero po jej pokonaniu. Dzień 21 – Radość, modlitwa i pozdrowienia